Wpis z mikrobloga

@Gorbo2004: bułkę kupię ser szynkę sok i zgrzewkę wody. Włoszczyznę udziec z indyka. Brokuła, gorgonzole i suszone pomidory, czosnek oliwę parmezan. Butelkę vinho verde. Kończy mi się dezodorant. I chyba już nic z tej stówy nie zostanie, a jak będzie to kwiatek w doniczce taki mały, bo ostatnio jeden zmarniał.
@Gorbo2004 akurat mocno pomogłeś bo dopiero jutro matki boskiej pieniężnej a różowa dzis urodziny ma i zaraz jej strzele kolacje.
To był ostatni dzień na minusie. Jutro wpadają wypłaty i wracam do żywych.
@Gorbo2004 przypadek. Covid mnie dopadł. I miesiac na L4. Zus po 60 dniach mi wypłacił kase. 80%
Do tego musiałem badania i leki ogarnac a to bo z 3k nieplanowanych wydatków.
Zwrot podatku na prawie 5k musiałem zapłacić. Plus przegląd ubezpieczenie itp i tak wyszło. Normalnie to pare tysi oszczędności miesięcznie zostaje ale w marcu #!$%@? się z kasy na 10 dni na dominikanie i nagle dziura. Od jutra (a dzięki Tobie)
@Badyl69 no fakt widzę że musiałeś trochę wywalić kasy, mnie na szczęście covid ominął - wręcz przeciwnie przez niego doszło trochę pracy bo wiele statków nie pływało ze względu na brak zapotrzebowania to robili serwisy / remonty / itp.

Jak było na Dominikanie? Większej biedy chyba nie widziałeś co? O ile podróżowałeś trochę po wyspie. Już na Kubie jest ciut lepiej, na Kubie i ludzie 100x szczęśliwsi. Jak różowej nie będzie smakować
@Gorbo2004 z lotniska do hotelu i z hotelu do lotniska. Z dzieciakami byliśmy to nawet nie ma mowy aby ruszyć dupe. Plaza basen drinki słońce i nic nie robić. Pusto było. Tylko w weekendy lokalesi wpadali i to było spoko zobaczyć inna kulturę, ludzi rodziny itp o podobnym statusie społecznym.
Chcemy tam wrócić na zwiedzanie ale to za kilka lat jak dzieciaki będą starsze.