Wpis z mikrobloga

Coledzy, czy u was też jest taka niesamowita plaga chrabąszczy? Właśnie wracam ze spierdotripu i na wałach zostałem zaatakowany przez całą chmarę tych owadów. Dosłownie lecą w ciebie na pełnej #!$%@? i atakują ze wszystkich stron. Walą w głowę, w ręcę, wpadają za koszulę i nie odpuszczają przez dobre 100-200 metrów nawet jak się biegnie. Jest ich całe zatrzęsienie, są całkiem spore, ich skrzydełka wydają takie niskie, basowe, grube brzęczenie. Czułem się jak w jakimś horrorze
#przegryw
  • 6
  • Odpowiedz