Wpis z mikrobloga

@Domi7676: szyby całe, wniotki niewielkie. Ogarnę gdy pogoda już się uspokoi. Kurde, zabrakło dosłownie dwóch minut żeby dojechać do domu i schować się w garażu. Wszystko przez zawalidrogę, który jechał przede mną. ()
@L3stko: To tyle dobrego że szyby nie poszły. Zgłaszaj uszkodzenia u ubezpieczyciela. Istnieje szansa na to że chociaż w części ci zwrócą kasę za blacharkę. Mała to robota dla blacharza takie małe wgniotki, ale pójdź do jakiegoś dobrego bo trafi ci się taki który spartoli, i będziesz musiał więcej kasy wydać. Zawalidroga bał się deszczu czy co?
@Domi7676: już raz usuwałem wgniotki po kasztanach. Zrobił tak, że nic nie było widać, więc znowu tam pojadę. Nie wiem czy będę zgłaszał do ubezpieczyciela, bo to kosztuje dosłownie grosze.

Zawalidroga bał się deszczu czy co?


Tak kurna!