Wpis z mikrobloga

Mireczky, zrobiłem dzisiaj dobry uczynek!

Jechałem sobie autem do domu, a na pasach jakieś 50m przede mną wylądował kruk czy inna wrona, po czym w podskokach spierdzielił na chodnik. Patrzę, a tam co? Orzech się turla w strefie lądowania. No to ja niewiele myśląc, uzbrojony w wiedzę z wypoku o sprytnych zabiegach ptaszorów - HYC! kołem na orzecha. A potem sobie spojrzałem w lusterko jak cwaniak wyjada łakocie z asfaltu.

Normalnie wyżyny współpracy międzygatunkowej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ot, #coolstory troszkę.
  • 11
  • Odpowiedz