Cześć, ciocia mojej różowej - seniorka, dziś rano wyszła w Kołobrzegu z sanatorium Mewa po mleko do kawy i na razie nie wróciła. Rodzina w ogromnym stresie.
Niestety ciocia ma napadowe zaniki pamięci i może być tak, że akurat taki zanik się jej zdarzył. Ubrana w krótkie spodenki, wiek 75 lat, krótkie blond włosy, grzywka.
Jeśli ktokolwiek ją widział, bardzo prosimy o kontakt, a gdyby ją ktoś spotkał, to bardzo prosimy o zaprowadzenie jej do Sanatorium Mewa. Czeka tam na nią brat lub o kontakt z policją, sprawa jest zgłoszona.
Numer telefonu do kontaktu z rodziną: 505 876 865 Bardzo prosimy o mirkową i mirabelkową pomoc.
@balatka: @ismenka: @kiszczak: Niestety na razie nic. Faktycznie była widziana na dworcu w Kołobrzegu, ale policji nie udało się ustalić czy kupiła bilet i jeśli tak to dokąd. Ciocia pochodzi z Tarnowa i tam hipotetycznie mogłaby się udać, ale na miejscu nikt jej nie widział, do domu nie dotarła. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc i ciepłe słowa.
Cześć, ciocia mojej różowej - seniorka, dziś rano wyszła w Kołobrzegu z sanatorium Mewa po mleko do kawy i na razie nie wróciła. Rodzina w ogromnym stresie.
Niestety ciocia ma napadowe zaniki pamięci i może być tak, że akurat taki zanik się jej zdarzył.
Ubrana w krótkie spodenki, wiek 75 lat, krótkie blond włosy, grzywka.
Jeśli ktokolwiek ją widział, bardzo prosimy o kontakt, a gdyby ją ktoś spotkał, to bardzo prosimy o zaprowadzenie jej do Sanatorium Mewa. Czeka tam na nią brat lub o kontakt z policją, sprawa jest zgłoszona.
Numer telefonu do kontaktu z rodziną: 505 876 865
Bardzo prosimy o mirkową i mirabelkową pomoc.
Niestety na razie nic.
Faktycznie była widziana na dworcu w Kołobrzegu, ale policji nie udało się ustalić czy kupiła bilet i jeśli tak to dokąd.
Ciocia pochodzi z Tarnowa i tam hipotetycznie mogłaby się udać, ale na miejscu nikt jej nie widział, do domu nie dotarła.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc i ciepłe słowa.