Wpis z mikrobloga

  • 216
Jak sobie radzicie w dorosłym życiu?
Skończyłam se niedawno techbaze, pracuje 4 dni w tygodniu po 7 godzin i mam 30 min przerwy (jestem tłumaczem więc w sumie to siedzę na dupie przed kompem) a jestem tak #!$%@? że wracając do domu o 16 śpię do 6 dnia kolejnego i tak w kółko XD A jak przychodzi weekend zamiast korzystać z życia jak rówieśnicy nie jestem w stanie wyjść z łóżka, pog
  • 170
  • Odpowiedz
@yobitch: brzmi jak jakies poczatki insulinoopornosci/cukrzycy moze? Inna sprawa, jak zaniedbam jakakolwiek aktywnosc fizyczna, chociazby nawet spacery, to paradoksalnie jestem bardziej zmeczona. Zadbaj tez o wietrzenie w miejscu pracy, kup sobie okulary blokujace niebieskie swiatlo, jesli 8h siedzisz przed kompem, to tez meczy. Do tego badania krwi, z oznaczeniem witD, ale prawie na bank masz niedobor, ja wiekszosc ludzi, ktorzy nie mieszkaja przy plazy na Karaibach ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@yobitch: no elo. Witame w tej słynnej dorosłości. Z tym że raczej 8h 5 dni w tygodniu Cię czeka. Wszelkie pokłady kreatywności samorozwoju utoną w kołowrotku pracbaza - dom. Przyzwyczaisz się ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@yobitch: praca Cię zamula, najgorzej się ruszyć, jak już zrobisz pierwszy krok to pozniej czujesz tylko satysfakcję. Siłownia albo rower po robocie i od razu nabierzesz na wszystko chęci. Mnie covid też mega zamulił i po 8 godz w pracy najchętniej bym z kanapy nie wstawał gdzie rok temu po 12 na siłkę albo rower i wszystko na pełnej. Teraz staram się wrócić do tego rytmu i tylko czekam aż
  • Odpowiedz
@yobitch zrób sobie badania, serio. Mozesz miec insulinoopornosc, albo problemy z tarczycą. To zdecydowanie nie jest normalne, sama walczę z sennością, niedawno endokrynolog wykryl u mnie insulinoopornosc i po lekach jest trochę lepiej
  • Odpowiedz
@yobitch: Może się niedowadniasz, pijesz za dużo kawy, mało ruszasz, źle odżywiasz i masz metabolizm na poziomie drzewa albo jeszcze nie robisz wystarczająco dużo przerw w pracy.

Ja pracuję po 9-10h przed kompem, robię rano cardio, popołudniu siłkę lub inny rodzaj treningu a wieczorem dobieram się do swojego #rozowypasek, czyli da się ;)

Ewentualnie mogła Cię dopaść depresja, wtedy im szybciej zaczniesz pracować z psychologiem tym lepiej.
  • Odpowiedz
@yobitch badania tarczycy, badania glikemii(potem w przypadku złych wyników jeszcze krzywa cukrowa dla potwierdzenia), jak wszystko prawidłowe to jeszcze wizyta u psychiatry na dokładkę.

To nie jest normalne być AŻ tak zmęczonym. Przebadają się, bo sobie życie #!$%@?
  • Odpowiedz
@yobitch: wiesz co idzie się przyzwyczaić, a jak dochodzi do tego takie poczucie niezależności mieszkanie poza domem rodzinnym, to w ogóle mega. Chociaż jak byłem na praktykach po 2 roku studiów, to pracował em przy kompie 7-15 przez 2 miesiące, to byłem też totalnie wy #!$%@? i nie mogłem już po pracy patrzeć na kompa. Teraz mi się to zmieniło i bez problemu po robocie potrafię grać przez parę godzin
  • Odpowiedz
@yobitch:
No to albo sie obijalas cale zycie i nie jestem przyzwyczajona do pracy i to minie, albo jestes na cos chora, bo po pracy biurowej przy kompie bez #!$%@? i klientow to powinnac miec high life (ja pracujac w znacznie ciezszej robocie nieraz prosto po pracy lecialem w melanz do rana bez problemu)
  • Odpowiedz
@yobitch: może za wcześnie pracę po prostu zaczynasz? Jak miałem pracę którą zaczynałem o 12 a kończyłem różnie - sumarycznie wychodziło więcej niż 8h 5 dni w tygodniu, to byłem pełen energii non stop, nie chorowałem w ogóle, a jak już coś łapało to wystarczyło chwilę się przespać. Jak zacząłem pracę 9-17 to jest już dużo, dużo gorzej. Śpię w sumie tyle samo, albo nawet więcej, a jestem bardziej zmęczony,
  • Odpowiedz