Wpis z mikrobloga

@StatekKosmiczny98: Ja to zauważyłem po tym że ogolnie to w #!$%@? czasu mialem fobie społeczną potem sie troche ogarnąłem ale byłem wycofany dalej powiedzmy a po #!$%@? się po 3 dniach moralniaka zaczałem gadac do losowych osob na ulicy tak z dupy i nawet nie myslalem jak to robilem
@traphone: ja mam tak samo ale to jest niebezpieczne bo potem w normalnych zyciowych sytuacja kiedy wchodzisz w interakcje z kimkolwiek czy to w pracy czy na ulicy zaczyna ci brakowac alko bo dobrze wiesz ze jakbys byl wypity to bylbys o wiele bardziej wyluzowany rozgadany i sympatyczny itp ale jak "pocwiczysz" to te hmm "flow" ze stanu upojenia idzie przeniesc w koncu na stan trzezwosci
@StatekKosmiczny98: Tylko #!$%@? bo trzeba się zachlać jak zwierze żeby taki reset zrobić a ja nie lubie tego bo potem umieram 2 dni ciekawe jakby z jakąs pigułą spróbować czy coś oczywiście w celach naukowych i edukacyjnych
@traphone: No jak sie w #!$%@? #!$%@? to organizm następnego dnia ma ważniejsze rzeczy do ogarnięcia (np. trzeźwość, wyregulowanie trzewi) niż ogólno pojęty #!$%@?, wiec masz racje ale to chwilowy stan
@traphone: Czej #!$%@? to troche zonk, wystąpiła u ciebie cumpel niestandardowa akcja. 5 dni po chlaniu dalej nieprzyjemności? No wiecej ci nie poradze niż odstawić srodki, ale ja nie jestem specjalista wiadomix