Wpis z mikrobloga

@smutnyZiemniak hmm? Dziwne, twój link przekierowuje mnie do apki, ale gdy cofam się z poziomu apki z tego forum to wywala mnie na główną, daje wyszukiwanie to pokazuje mi tylko moje marki i druga zakładkę użytkowniczki w której nic nie ma, może to działa tylko z poziomu przeglądarki
  • Odpowiedz
Naprawdę k---a? W szkole mają uczyć że wodę się płaci od zużycia? Kek


@smutnyZiemniak: Nie wszędzie płaci się od zużycia. Spotkałem się z ryczałtem za wodę - kwota była wtedy wyliczana właśnie na podstawie metrażu mieszkania. Głupie rozwiązanie, wiadomo, ale tak było.
  • Odpowiedz
@Desseres: @defoxe: @Kowixx:
No ale k---a faktycznie. Szkoła nie jest od tego żeby uczyć życia, tylko żebyś posiadł narzędzia do jego poznania. Umiesz czytać, pisać, liczyć, znasz mniej-więcej kontekst historyczny przestrzeni w jakiej się poruszasz, znasz podstawy budowy świata i przyrody.

Serio oczekujesz że jeszcze mają cię uczyć jak wziąć komórę na abonament, albo kupić wersalkę na raty?XD Od tego masz (nabytą w szkole) umiejętność czytania
  • Odpowiedz
@smutnyZiemniak
@Kowixx ale to właśnie w większości spółdzielni/wspólnot tak jest, że masz zaliczki albo proporcjonalne do metrażu albo do liczby mieszkańców albo jakimś innym algorytmem i potem po zakończeniu okresu rozliczeniowego sczytuje się liczniki i się rozliczasz. Ja się nie spotkałem z płaceniem na bieżąco za zużycie.
  • Odpowiedz
@smutnyZiemniak no ale bez przesady - nigdy z rodzicami nie gadałem na temat rozliczania wody, a wiem, jak to dziala, pomimo, ze nie mam własnego mieszkania. To jest po prostu zaradność życiowy i generalna nabyta wiedza o świecie prze laya. Miło, jakby ktoś ja przekazał, ale po prostu niektórzy są bardziej a inni mniej ciekawi takich rzeczy. Kiedyś dla beki, jak ktoś zadawał głupie pytania w necie wykorzystywało sie stronke Let
  • Odpowiedz
2) szkoła nie przygotowuje do zderzenia z rzeczywistością


@Kowixx: potrzebujesz szkoły żeby wiedzieć że się płaci za zużytą wodę?
  • Odpowiedz
Serio oczekujesz że jeszcze mają cię uczyć jak wziąć komórę na abonament, albo kupić wersalkę na raty?XD


@Plp_: myślę, że tego typu życiowe zadania by były o wiele lepsze od totalnie oderwanych od rzeczywistości rzeczy. Podstawy ekonomii też by mogły być w szkole.

Szkoła nie jest od tego żeby uczyć życia, tylko żebyś posiadł narzędzia do jego poznania.


@Plp_: no właśnie, a powinno być. Jeśli edukacja jest państwowa,
  • Odpowiedz
Serio oczekujesz że jeszcze mają cię uczyć jak wziąć komórę na abonament, albo kupić wersalkę na raty?XD

@Plp_: myślę, że tego typu życiowe zadania by były o wiele lepsze od totalnie oderwanych od rzeczywistości rzeczy. Podstawy ekonomii też by mogły być w szkole.


@defoxe: KEK Byleś kiedyś na studiach? Zgaduję że nie bo tak jak byś wyskoczył że czegoś Cię nie nauczyli to następnym razem wiedział byś co
  • Odpowiedz
@Mintaa: ale my nie mówimy o studiach tylko o szkole podstawowej i średniej - obowiązkowym szczeblu nauki.
Studia nie są obowiązkowe i uczy się ten kto chce studiować/zgłębiać daną tematykę. Natomiast moim zdaniem szkoła na etapie obowiązkowym powinna przygotowywać do życia w społeczeństwie. Czyli właśnie tłumaczyć działanie takich podstawowych praw. To kwestia konstrukcji zadań. Nawet na fizyce by można to robić.
  • Odpowiedz
@defoxe: O tym że dzieci w wieku dawnego gimnazjum czy liceum potrafią wyszukać gdzie kupić zioło, albo nauczyć się palić fajki. Nikt ich tego specjalnie nie uczy nie? Do tego nie potrzeba wiedzy tajemnej w szkole zostało im przekazane jak można wyszukiwać informacje na interesujący nas temat. Umiesz czytać? To znaczy że potrafisz przeczytać warunki umowy dla telefonu na abonament czy warunki rat kredytu.
  • Odpowiedz