Wpis z mikrobloga

Będę co jakiś czas przypominał, jak jedną osobę z tagu uda się uratować to znaczy, że warto.

Żeby mieć szansę znaleźć dziewczynę, trzeba mieć krąg znajomych. Żeby mieć krąg znajomych, trzeba poświęcać kilka godzin dziennie na rozmowy z ludźmi. W realnym świecie.

Żeby te rozmowy miały ręce i nogi, trzeba umieć to robić, trzeba nauczyć się być przyjemnym dla innych. To jak każdy inny skill, tyle że trudny do wyuczenia. Na pianinie można nauczyć się grać samemu, ale rozmawiać trzeba z innymi, a po pierwszym błędzie traci się rozmówcę i trzeba szukać następnego. To tak, jakby uczyć się gry na pianinie próbując od razu grać koncerty. Dlatego trzeba ogarnąć najpierw całą teorię sztuki prowadzenia rozmowy "na sucho".

Do tego trzeba dodać pewność siebie i wiarę w to, że coś można zmienić, co TEŻ jest swego rodzaju umiejętnością i TEŻ można, ba, trzeba to wyćwiczyć.

http://wygryw.vegie.pl/

Wbijajta na stronkę, czytajta i do boju

#przegryw
  • 21
@tomtom666 ale w sumie co to da że będę to wiedział jak mieszkam w takiej miejscowosci gdzie się każdy zna i każdy uważa mnie za dziwadło i nagle z zamkniętego w sobie typa zamienie się w ekstrawertycznego oskarka: "Siema kasjerko! Nie odzywałem się do Pani przez rok i bałem się spojrzeć w oczy ale teraz się zmieniłem i chciałbym pogadać! Jak Pani minął dzień?"
@HardyWojownik: ale serio, jeśli w miejscu gdzie mieszkasz nie ma ŻADNEJ kobiety która jest odpowiednia / z którą nie spaliłeś totalnie kontaktu, to nie istnieje inna rada. To jak z pracą, jeśli meiszka się w mieście, gdzie NIKT nie oferuje pracy, nie istnieje inna rada jak "przeprowadź się".
@tomtom666:

Żeby mieć szansę znaleźć dziewczynę, trzeba mieć krąg znajomych. Żeby mieć krąg znajomych, trzeba poświęcać kilka godzin dziennie na rozmowy z ludźmi


To jest tylko Twoja wizja "jak poznać dziewczynę". Są dziewczyny które nie mają żadnych zanjomych, a są ładne. Ludzie są różni i są tysiące scenariuszy znalezienia partnerki.

Dlatego trzeba ogarnąć najpierw całą teorię sztuki prowadzenia rozmowy "na sucho".


Tu się zgadzam. To się zawsze przyda.
To jest tylko Twoja wizja "jak poznać dziewczynę".


@RENNEM: to jest "wizja" jak 99,9% facetów znalazło dziewczynę, a 99,9% dziewczyn faceta. Poznawali ciągle nowych i w końcu zaiskrzyło. Ładnym i wygadanym zaiskrzy wcześniej, brzydkim później, ale NIE pozna się przyszłej dziewczyny, jeśli najpierw się jej nie... pozna. Jako osoby.
@HardyWojownik: rady masz jak rozmawiać, jak poszerzać krąg znajomych i tak dalej. Czy co zrobić PO przeprowadzce. Ciągle zakładam, że po prostu nie ma opcji znalezienia kogoś tam, gdzie mieszkasz, to nie wiem, jak to inaczej chciałbyś rozegrać.
@HardyWojownik: to już jest najwyższy stopień wyparcia. Dla Ciebie może i faktycznie nie ma ratunku, pozostałym polecam przeczytać rozdział o wyuczonej bezradności i jako zadanie domowe spróbować zrozumieć, w jaki sposób ten mechanizm zadziałał w tym właśnie przypadku.
@tomtom666 oczywiście że wyparciem jest to że nie mogę się wyprowadzić do Warszawy żeby sobie pogadać z ludźmi i osoby z którymi gadam to ja przed lustrem i moi rodzice. W sumie jak inni bywalcy na tagu, którzy nie mają kupy kasy, a ty razem z twoim kumplem albo chlopakiem @sketel (który plusuje twoje wpisy i klepie Cię po plecach nawet jak twoje wpisy nie mają sensu) dajecie jedynie n0rmickie porady. Nie
@HardyWojownik: ależ oczywiście, bo jedyne miasto w Polsce do którego można się wyprowadzić to Warszawa, a jedyna pensja jaką można w Polsce dostać to 2800 brutto. Jedyna alternatywa to urodzić się w rodzinie milionerów. Nie istnieją w tym kraju żadne inne możliwości.