Wpis z mikrobloga

@tromtadrata Jak płasko to na północ od miasta w stronę Głogowa.
Jak bardziej zróżnicowane to na południowy-zachód w stronę Zgłobnia, Wiśniowej i Niechobrza.
Jak górki to południe Lubenia, Straszydle itp
  • Odpowiedz
@veldrinn: no zajebiście opisałeś xD
@tromtadrata: Nie napisałeś jaki rower, czy szosowy czy górski. Fraza "dla amatora" w żaden sposób nie określa Twojego poziomu, są amatorzy którzy bez zająknięcia przejeżdżają 200km w 6h a są tacy którzy robią sobie 15km w godzinę i to im wystarcza. Pytanie czego Ty szukasz. Nie chcę wyjść na użytkownika elektrody, ale akurat jak wpiszesz w google "trasy rowerowe Rzeszów" to większość linków odpowiada na
  • Odpowiedz
@Wyszynkowski: górala mam najzwyklejszego. No tak celuję w 2 godzinne wypady ok 20-25 km no zależy od różnicy w terenie ;) z czasem jak nabiorę pewności to albo szybsze trasy albo dłuższe żeby był progres :p
Wiem że na googlach są, ale czasami wykopowi eksperci mogą polecić coś ciekawszego ;) .
Dzięki za odpowiedź miłego dnia
  • Odpowiedz
@tromtadrata zakładam, że nie zależy Ci na smażeniu sie w miejskim betonie więc kilka pomysłów mam:
1)ul. Staroniwska - Kielanówka- Racławówka-Nosówka. Tam jedziesz pod kopalnie ropy ( widać z daleka od czasu do czasu z komina ogień leci) następnie wracasz sobie do Rzeszowa przez byłą Bziankę i Przybyszówkę.
2) kładka nad Wisłokiem w Terliczce
3) Bór Tajęcina
4) stawy w Lipiu
5) Zabajka
6) Ewentualnie Rzeszów to kopiec konfederatów- wąwóz lessowy
7)
  • Odpowiedz
@tromtadrata przypomniało mi sie jeszcze jak w tamtym roku jechałem. Też fajna trasa ale niestety górek pełno. Pisze niestety bo moja kondycja wymięka na takim terenie, ale widoki rekompensują zmęczenie. Mniej więcej przebieg drogi wyglądał tak:
Żwirownia-Kwiatkowskiego-kładka pomiędzy Rzeszowem a Boguchwałą- Boguchwała- Babica- Przedmieście Czudeckie-Niechobrz - Racławówka- Kielanówka .

Poza tym kilka razy jechałem fajną trasą przez medynie głogowską- rakszawe- łańcut
  • Odpowiedz
@tromtadrata: okolice Bratkowic, droga serwisowa w stronę Ropczyc i dalej, ciągnie się i ciągnie, raczej płasko, a jak wzniesienia to niewielkie i dosłownie przez kawałek. Dzięki temu możesz jechać i jechać i zbytnio się nie męczysz (no chyba że jest jakiś mocniejszy wiatr). Po drodze zbiorniki wodne, całkiem fajnie to wygląda. Z widoków za wiele więcej nie doświadczysz, no ale jak liczysz np. żeby robić kilometry, to całkiem spoko opcja.
  • Odpowiedz
@tromtadrata: Poszukaj grupy na fb cyklo Rzeszów. Jest jak spora społeczność. Ludzie wrzucają swoje trasy, foty, ustawiają się na wspólne jazdy. Znajdziesz coś na siebie :)
  • Odpowiedz