Wczoraj rano wpadłem po małe zakupy do biedry, żeby mieć vo zjeść w pracy. Podchodzę do kasy, wykładam towar a babka pyta się mnie czy płacę gotówką? Mówię że nie. I wtem dosadnie i chamsko powiedziała że mnie nie obsłuży i mam sobie iść do kasy samoobsługowej bo taki dostali przykaz. Co za #!$%@? bo nie wiem jak to nazwać... Woła o skargę do UOKIKu. Już wcześniej omijałem ich sklepy szerokim łukiem, teraz moja noga już tam nie postanie nigdy...( ͡°ʖ̯͡°) #zakupy #biedronka ##!$%@?
@Aciapek: Jak nie było żadnej skargi, donos z miejsca. Ja mam na szczęście dużo sklepów w około, do biedronki chodzę w ostateczności, większego syfu to nie ma w innych sklepach, jeszcze w stokrotce jest rzeźnia z burdelem :) Przynajmniej w moim mieście. ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja mam na szczęście dużo sklepów w około, do biedronki chodzę w ostateczności, większego syfu to nie ma w innych sklepach, jeszcze w stokrotce jest rzeźnia z burdelem :) Przynajmniej w moim mieście. ( ͡° ͜ʖ ͡°)