Wpis z mikrobloga

@josedra52: 1. Nigdy, wręcz przeciwnie. Ale to urok małego miasta. Z tego co wiem w w Warszawie jest gorzej bo tam to stało się modą, a gdzie dużo ludzi to i element syfiarzy się znajdzie. To i pracownicy są nieprzychylni. my chodzimy po zamknięciu. Zawsze zostawiamy po sobie porzadek. Czasem nawet segregujemy im smieci. Raz nas nakryli pracownicy, którzy wrócili po jakieś swoje rzeczy w środku nocy. Grzecznie odeszlismy, a
  • Odpowiedz
@smacznyy: eee menele grzebią w koszach żeby znaleźć niedopalonego szluga. Ja chcę sie przyczynić choć w najniższym stopniu do ograniczenia marnowania żywności, przy okazji wspomagając kilku potrzebujących. Jak kosz jest bardzo brudny to go odpuszczam. Żarcie myje prawie że wrzątkiem :-)
  • Odpowiedz