Wpis z mikrobloga

Nie no w pierwszym sezonie Szadzi było trochę idiotyzmów i cringowych momentów, ale dało się to jako tako przełknąć i nie miałem poczucia, że lepiej spędziłbym te 40 minut #!$%@? się młotkiem po jajach. No ale w drugim sezonie dałem radę wytrzymać tylko pół odcinka, to gówno jest #!$%@? absurdalne. Ktoś bardziej wytrwały może mi powiedzieć, czy scenarzyści rzeczywiście tak przegieli z paleniem cracku, że ten typ wychodzi na wolność? #seriale #szadz
  • 1