Wpis z mikrobloga

#humor #zawszesmieszy #przepisy #ruchdrogowy #heheszki

Polubiłem poranne spacery po pasach. Od niedawna, tak gdzieś od początku czerwca. Lubię jak moi poddani z daleka widzą, że nadchodzę. Pokornie wtedy zwalniają i z szacunkiem obserwują co zrobi ich Król. Wkraczam dostojnie i pewnie na pasy (niech by się tylko jakiś nie zatrzymał!). Upajam się ciszą i spokojem. Ma wrażenie, że całe miasto czeka na ten moment i zastyga w bezruchu i pokorze. Moi poddani lubią ten ceremoniał, codziennie rano jest ich coraz więcej. Doktor zalecił więcej ruchu, więc może pospaceruję jeszcze po południu by dać im więcej okazji do podziwiania mej osoby?