[dzieju41]

No i mam teraz dylemat. Ozdrowieniec, e-rejestracja na szczepienie już działa, najbliższe szczepienie, któremu mogę się poddać to w następnym tygodniu 27 maja, wyjazd na wakacje 5 lipca, cholera czy się wyrobię ze szczepieniami? A może się nie szczepić tylko lecieć za granicę jako ozdrowieniec tylko czy będą honorować papier ozdrowieńca?
#szczepienia #wakacje

[spoxman]

@dzieju41 bierz j&j i problem z głowy

[puolalainen]

@dzieju41: a ozdrowieńcy nie szczepią się tylko jedną dawką niezależnie od rodzaju szczepionki?

[dzieju41]

@puolalainen: A tego to nie wiem?

[dzieju41]

@spoxman: Boję się j&j, dosyć ciężko przeszedłem covida i jak poczytalem co tam się po tej szczepionce wyrabia to mnie strach paraliżuje.

[spoxman]

@dzieju41 mnie po nim nie było kompletnie nic więc nie ma reguły

[tonawegla]

@dzieju41: może być cieżko, spora cześć krajów honoruje szczepienie jeśli minęły przynajmniej 2 tygodnie od ostatniej dawki

[dzieju41]

@spoxman: Reguły nie ma, równie dobrze może mnie zmieść z planszy moderna czy pfizer ale obawy wciąż mam. Za 5 dni minie 2 miesiące od wykrycia covida a mnie do dzisiaj jeszcze nie minęło zmęczenie i mam jeszcze jakieś gówno na płucach.

[dzieju41]

@spoxman: @puolalainen: @tonawegla: Za tydzień mam wizytę u pulmonologa, poczekam co mi wykryje i jeśli nic poważnego mi nie będzie to się na j&j zdecyduję. Raz się zaszczepię i może jako, że już covida przeszedłem to nic wielkiego mi nie będzie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[L.....k]

@dzieju41: obecnie drugą dawkę pfizera dają po 5 tygodniach od przyjęcia pierwszej dawki. Także zdążysz
Producent wymaga conajmniej 3 tygodnie przerwy także możesz też zagadać na miejscu żeby ci skrócili

[dzieju41]

@Lunatik: Z każdym wpisem coraz trudniej podjąć decyzję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ułatwiasz. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pfizer powiadasz.

[L.....k]

@dzieju41: po pierwszej dawce pfizera mało kto zdycha, raczej ból ręki się pojawi. Po drugiej niektórzy mają objawy grypopodobne

[dzieju41]

@Lunatik: Nawet jak miałem covida to temperatura nie była mi straszna, najgorsze były zapchane zatoki, które utrudniały oddychanie (momentami ciężko było złapać dech - to było najgorsze) a do tego bezsenność. Gorączka nie była dla mnie większym problemem, nie przekraczała 38,5.