Wpis z mikrobloga

Obserwowaliśmy każdy przeskok zapadki podczas gdy bezmózgowi owadoludzie mówili nam w tym samym czasie że każda nowa zmiana na gorsze tak naprawdę się nie dzieje; że jest szaloną teorią spiskową; oraz że bardzo dobrze, że się dzieje.

Oglądaliście kiedyś film "Inwazja porywaczy ciał"? Nie marnujcie czasu na jakąkolwiek inną wersję niż oryginał z 1956 roku. To prawdziwie mrożący krew w żyłach film, jeden z najwspanialszych klasyków fantastyczno-naukowego horroru, a także polityczna alegoria, tak prawdziwa dzisiaj jak wtedy.

W tej historii z kosmicznych strąków nasiennych wyłaniają się dokładne repliki ludzi dookoła ciebie, a kiedy zasypiasz, obca świadomość wyhodowana w twoim strąku przejmuje twoje ciało. Na początku wydaje się to masowym przypadkiem zespołu Capgrasa, ale potem okazuje się, że kosmici i strąki są prawdziwe.

"Nie będę jadł robali, nie będę mieszkał w klatce" - ten skrajnie prawicowy slogan nienawiści istnieje, bo wiemy, że ludzie u władzy chcą abyśmy jedli insekty i mieszkali w owadzich ulach. Ale "Inwazja porywaczy ciał" oferuje nam inną perspektywę wyobrażenia sobie życia w klatce.

Progresywiści czują sprośne podniecenie kiedy wyobrażają sobie jakie powszechne, zwyczajne rzeczy będą zakazane w przyszłości. To jest poświęcenie którego wymaga bóg "postępu" — każde pokolenie poświęca kawałek człowieczeństwa — a oni nazywają to ludzkim traktowaniem.

Wszyscy to słyszeliśmy, ten perwersyjny dreszczyk który czują kiedy wyobrażają sobie ich własny szok przyszłościowy. "Pewnego dnia ludzie będą myśleli o jedzeniu mięsa jak o czymś okrutnym i barbarzyńskim". Te rakotwórcze zakazy są zawsze z tyłu głowy progresywnego umysłu, aż pewnego dnia się przerzucają.

Pierwszym razem kiedy odczułem to na własnej skórze była normalizacja homoseksualizmu. Opinia publiczna zrobiła fikołka z dnia na dzień. Pewnego dnia sam Obama był przeciwko temu (kłamstwo) a następnego twoi właśni przyjaciele zabierali cię na stronę i kazali ci przestać nazywać rzeczy "pedalskimi".

Od tego czasu zdarzyło się to jeszcze dwa razy w szybkim tempie: najpierw z transseksualizmem, a potem z BLM. W 2014 czarni byli drobnym utrapieniem, w 2020 wszyscy spontanicznie ugięli kolana. Zrobili to, bo ludzie instynktownie podporządkowują się władzy

Obserwując jak moi przyjaciele i współpracownicy instalują najnowsze aktualizacje systemowe dla progresywizmu, mam wrażenie, że wszyscy wokół mnie są zastępowani przez kosmiczne podstawki ze strąków. Dla niektórych to uczucie jest odwzajemnione, ale są to ludzie których hasłem jest "Zmiana", którzy upierają się, że to MY jesteśmy radykalni.

To, czy możesz zostać pochłonięty przez gwałtowne odwrócenie norm, jest w zasadzie kryterium tego, czy jesteś w pełni człowiekiem, czy tylko jakimś zwierzęciem. Prawdziwy nihilizm to nie beznadzieja, to brak kotwicy.

Ludzie, którzy nie wierzą w nic, wierzą również we wszystko. Dlatego kulty mnożą się w czasach społecznego upadku, czyli tego, co przeżywamy teraz. Fizyczny upadek jeszcze nie nadszedł, ale kulturowe, meta-polityczne załamanie już tu jest.

Wszyscy potrzebujemy zasad i norm, które powiedzą nam w co wierzyć i co robić. Zalew informacji, które do nas docierają, jest niemożliwy do posortowania i zinterpretowania bez solidnych ram moralnych. Większości z nas tego brakuje, więc kiedy pojawia się ktoś z jasnymi, bezkompromisowymi zasadami, jesteśmy do tego przyciągani.

Polityka emancypacyjna chce, aby cała ziemia była jedną wielką orgią. Orgia jest zaprzestaniem wszelkich norm na rzecz tego, co Bataille nazywał czasem świętym, kiedy tabu są nie tylko zniesione, ale ekstatycznie odwrócone.

Baudrillard doskonale uchwycił poczucie nowoczesności, gdy określił nasz stan rzeczy jako "po orgii", doczekaliśmy się wyzwolenia w każdej sferze: politycznej, seksualnej i społecznej. Kobiety, Sztuka, nieświadome popędy - wszystko jest wolne! Pytanie Baudrillarda brzmi: co teraz?

Nie możemy istnieć w stanie emancypacji bez końca, dlatego też emancypatorzy społeczeństwa stali się jego inkwizytorami. Ludzie potrzebują zasad tak samo jak potrzebują jedzenia i tak samo jak potrzebują seksu. Stąd żądza nowych zakazów - zakazanych słów, zakazanych pokarmów.

Zasady dotyczące świętego jedzenia są tak stare jak ludzkość. Mamy smutne, atroficzne szczęki i zęby w porównaniu z naszymi małpimi kuzynami; człowiek jest zwierzęciem, które gotuje. Uzewnętrzniliśmy nasze trawienie w zachowaniach i kulturze, a teraz wszyscy - lewica, prawica, dzikusy, wyrafinowani - żądni są zasad dotyczących jedzenia.

Tabu związane z jedzeniem, które przeczą racjonalności i rozsądkowi, podtrzymywały nasz gatunek w świecie pełnym trucizn. Trucizna wyrasta z ziemi, rośnie na zwierzęcym mięsie, fermentuje i kwitnie na przechowywanej przez nas żywności. Musieliśmy nauczyć się oczyszczać nasze pożywienie za pomocą technik, które przeczą prostej racjonalności.

Co to ma wspólnego z "Inwazją porywaczy ciał", z upowszechnieniem homoseksualizmu, transseksualizmu i wymuszonego przez państwo czarnouwielbienia? Wszystko. Ponieważ dla tych z nas, którzy nie są politycznie obojętni, obserwowaliśmy te gwałtowne zmiany norm w ciągu ostatniej dekady

Obserwowaliśmy, jak media społecznościowe przyspieszyły te zmiany norm. Kittler zdefiniował totalitaryzm jako dystans między przekazem a opinią publiczną. I na horyzoncie widzimy zmiany norm, które są dla nas planowane.

Nie minie wiele czasu, zanim owadoludzie potraktują mięsożerność tak samo, jak traktują "rasizm". Będą ze wstydem, płaczliwie przyznawać, że kiedyś jedli mięso. Będą wyznawać swoje zdumienie, że kiedykolwiek myśleli, że to było w porządku. Prawdopodobnie w przeciągu dekady, te rzeczy staną się rzeczywistością.

Chcą, abyś jadł robaki, aby cię osłabić i upokorzyć, ale przede wszystkim dla obrzydliwego, świętoszkowatego dreszczu nowego zakazu. Coraz częściej można zobaczyć celebrytów i polityków jedzących robaki. Propagandowa furtka już się otworzyła, a my, reakcyjne świry, zauważyliśmy to i w powietrzu czuć, że mamy rok 2014. Okno Overtona się zamyka.

Jednym ze sposobów na przesunięcie okna Overtona jest rozpoczęcie od niedorzecznego, nieakceptowalnego twierdzenia, a następnie powrót do słabszej wersji. W ten sposób ludzie przyzwyczajają się do wersji ekstremalnej, co pozwala ci z każdą iteracją zająć trochę więcej terytorium.

Przepisy mięsne, tradycyjne przepisy, które łączą cię z twoim dziedzictwem, kulturą i przodkami, zostaną najpierw napiętnowane, a potem wymazane. Prestiżowe restauracje zrezygnują z mięsa, a trendy te, niczym wodospad, spłyną kaskadą na biedaków z klasy średniej. Nowe przepisy sprawią, że mięso będzie stopniowo coraz mniej dostępne dla przeciętnego człowieka. Żywność na bazie owadów będzie zajmować coraz większą część powierzchni supermarketów. I będzie dotowana, tania, na początku przebrana za rzeczy, które lubisz.

Oryginał: https://twitter.com/0x49fa98/status/1391042798145744902
Tłumaczenie: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=308072347626548&id=111723130594805
#konfederacja #zerohplovecraft #neoreakcja #sylwiaspurek #carnivore
I.....o - Obserwowaliśmy każdy przeskok zapadki podczas gdy bezmózgowi owadoludzie mó...

źródło: comment_162124808277HHgM8Txv2xTlpRst7miw.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
Przepisy mięsne, tradycyjne przepisy, które łączą cię z twoim dziedzictwem, kulturą i przodkami, zostaną najpierw napiętnowane, a potem wymazane


@ImInLoveWithTheCoco: Przodkowie tych, którzy najchętniej #!$%@?ą takie kocopoły, żarli bób i chleb, a do tego kawałka świni, który widzieli od święta, zjeżdżała się cała wieś.
  • Odpowiedz