Wpis z mikrobloga

Tak właściwie to o co chodzi w starszych książkach o ludziach, że wiecznie ktoś, zwłaszcza kobiety, umierają z powodów psychicznych. Dostają jakichś gorączek i nikt nie umie im pomóc, bo coś zrobiły, bo nieszczęśliwa miłość i zaraz dostają majaków i półprzytomne leżą w łóżkach. Jakoś zawsze to ignorowałem, ale przecież to bez sensu #ksiazki
  • 6
@smierdakow: na ten temat mógłbyś pewnie doktorat napisać (jakże niezwykle przydatny ludzkości). A czy ja wiem dlaczego wpadają taki stan:
Być może mają świadomość przegranego życia. Kobieta #!$%@? się w lekarzu z miasta, który z powodu burzy śnieżnej musiał przenocować w ich chałupie; przystojnym, wykształconym, szarmanckim... a potem on nagle wyjeżdża. I kobieta już wie, że ojciec wybierze jej za męża jej sąsiada "Janusza" 2x starszego od niej, obleśnego, agresywnego, ale
@smierdakow: Można mieć objawy fizyczne wywołane stresem/depresją. Ja np. za dzieciaka jak się bardzo stresowałam to dostawałam jednodniowej gorączki bez żadnych innych objawów, która mi mijała jak minął stres lub powód smutku.
@antek_akrobata: Można nawet zauważyć, że wcześniej w historii w niektórych społeczeństwach, np. w angielskim, kobiety nie miały zbyt wiele dochodu do dyspozycji ani majątku, aby być częścią ważnych decyzji, w tym o własnym losie, więc podwyższona presja emocjonalna była dla nich pewnego rodzaju wyjściem oraz narzędziem.