Wpis z mikrobloga

@Rabusek: wiele placówek działa i na NFZ i prywatnie. Stąd częsty przypadek, że gdy chcesz się zapisać na fundusz, termin dostajesz za miesiąc czy nawet pół roku, a prywatnie możesz się dostać na drugi dzień. Zniesienie limitów spowoduje (w teorii) to, że w godzinach swojej pracy lekarz będzie mógł przyjąć więcej pacjentów na NFZ, bo nie będzie miał średniego limitu np. 10 pacjentów na dzień.
@Rabusek: czasem NFZ mówił że zapłaci tylko za np 10 pacjentów dziennie. Lekarz nie miał kasy za więcej więc nie przyjmował. I się czekało. Może to faktycznie mogłoby pomóc, ale patałachy wszystko #!$%@?ą
@Rabusek: @Faraluch: Trochę prawdy, a więcej gówno prawdy. Lekarz pracując w *ha tfu* publicznym szpitalu / przychodni z kontraktem dostaje wynagrodzenie godzinowe. Pracując prywatnie może być różnie, ale częściej jest od pacjentów, szczególnie jak ma prywatny gabinet (co jest dość częste). Prawdą jest, że lekarz ma określony limit badań/operacji, ale to tylko na jedno miejsce pracy. I to jeszcze może być limit miesięczny, albo roczny. I takiego limitu prawie nie