Wpis z mikrobloga

893 + 1 = 894

Tytuł: Edukacja Kopciuszka
Autor: Gina L. Maxwell
Gatunek: literatura obyczajowa
Ocena: ★★★★★

W celach edukacyjnych sięgnąłem po książkę dla pań.

Niestety potwierdziły się wszystkie moje przewidywania:

- książka schematyczna aż do bólu,
- postacie tak płaskie jak Świnka Chudzinka,
- akcja pędzi jak żwawy sześćdzięciolatek z lewostronnym paraliżem,
- język prosty jak dla przedszkolaka,
- dialogi głębokie jak oddech astmatyka,
- problemy bohaterki jak z Bravo Girl,

na plus (tak są plusy :) ):

- czyta się szybko, właściwie bez wysiłku umysłowego :),
- naiwność postaci wręcz komiczna,
- aktualnie na Amazonie za darmo (na Kindla), dobra do szlifowania języka.

Pocieszam się myślą, że może to książka dla nastolatek, wtedy wszystko OK.

Pomijam absolutny brak znajomości realiów MMA przez autorkę, można się czepiać ale w tej książce to pomijalne bo nie o to tu chodzi.

Odbieram tę książkę jako przegadaną i BARDZO naiwną.

Co do oceny książki (dzisiaj trochę nietypowo bo naprawdę nie mam pomysłu jak to ogarnąć):

-są osoby którym książka może się naprawdę podobać i bez wahania dadzą 8/10
-są też tacy którzy nie lubią być obrażani przez autora i dadzą 3/10

ja osobiście skłaniam się do 5/10 WYŁĄCZNIE jeśli podejdziesz do tej książki bez żadnych uprzedzeń ani oczekiwań.

Moje oceny (lista rozwijana na bieżąco):
09/10 - warto, nie ważne jaka tematyka cię kręci, coś dla siebie wyszukasz,
08/10 - bardzo dobre czytadło w SWOJEJ kategorii,
07/10 - ma w sobie COŚ, nie jest to powalające dzieło ale warte przeczytania,
06/10 - można poczytać ale nie oczekuj rewelacji,
05/10 - książka, którą możesz sobie podarować, chyba, że to kolejna część cyklu i MUSISZ dowiedzieć się co dalej,
04/10 - twór powstał nie wiadomo dla kogo i nie wiadomo po co
03/10 - czytaj wyłącznie jeśli lubisz gdy autor obraża twoją inteligencję.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #czytajzwykopem #ksiazki
źródło: comment_1620975036wLAloLd8jqchN4AO2pNPMV.jpg
  • 1
Pocieszam się myślą, że może to książka dla nastolatek, wtedy wszystko OK.


@karkolomny_dziurkacz: nie to książka dla znudzonych, raczej siedzących w domu kobiet, kiedyś były Harlequiny - teraz jest to

Odbieram tę książkę jako przegadaną i BARDZO naiwną.

Typowy Harlequin :)