Wpis z mikrobloga

#gielda #etf #xtb #degiro #inwestycje

Mircy, prośba o radę. Chcę zacząć inwestować w ETFy z USA, i tutaj w Polsce, bez statusu inwestora profesjonalnego (nie mówię o kombinowaniu na opcjach), mamy dostęp do trzech brokerów, którzy na to zezwalają:
- DIF - drogo (custody fee)
- Exante - rezydencja na cyprze, a tam skonfiskowali depozyty (niby można nie trzymać gotówki tylko krótkoterminowe obligacje), podejrzani właściciele, pewna historia na forum o problemach z wypłaceniem środków zasypana pozytywnymi opiniami z fake kont. Z drugiej strony działają od 13 lat i wielkich afer nie ma. Prowizja na ETF 0,05%, przewalutowanie 0,4%, można też przelewać z revoluta.
- Tastyworks - broker z USA, znani i uznani twórcy z historią podobnych biznesów. Niestety wpłaty tylko na konto w USA w USD, nie przyjmują przelewów z revoluta, wise itp - tylko z currencyfair. Działają 4 lata. Currencyfair ma prowizję na poziomie 0,58% wliczając różnicę kursów. Prowizja na ETF zero.

Główne źródło: http://indywidualnyinwestor.pl/2021/01/22/czy-tylko-dif-i-exante-daja-dostep-do-amerykanskich-etfow/

Najchętniej spróbowałbym z tą trzecią opcją, jednak zastanawiam się jak tanio i pewnie przewalutować PLN na USD i przesłać do USA. Zastnawiałem się nad taką ścieżką:
doładowanie Revolut Premium (30 PLN/mies) -> przewalutowanie w Revolucie na USD bez prowizji -> przelew do konta walutowego Alior Bank -> Przelew do USA 30 PLN stałej opłaty za przelew zagraniczny.

Można to też zastosować do doładowania Exante od pewnych kwot, wtedy odpada nam krok z przelewem z Alior banku.

Znacie jakieś tańsze sposoby na przewalutowanie i przelew do USA? Co myślicie o Exante i Tastyworks?

Zostaje też oczywiście alternatywa - podarować sobie ETFy z USA, inwestować w europejskie ekwiwalenty o mniejszej płynności i z koniecznością czasem "składania" jednego ETFa z USA z kilku z EU i pójście w IB, XTB albo Degiro. Co uważacie?
  • 4
  • Odpowiedz
@Atryu: nie brakuje, ale jednak zazwyczaj płynność mniejsza, a odpowiedniki niektórych amerykańskich ETFów trzeba składać z kilku europejskich. Poza tym planuję realizować strategie oparte na momentum np. GEM, a one są backtestowane na ETFach z USA. Niby można sobie podobierać odpowiednie ETFy z EU, analogicznie lokujące środki, ale jednak taka zamiana to jakiś dodatkowy czynnik.
  • Odpowiedz