Wpis z mikrobloga

Obejrzałem właśnie "47 roninów". Ci japończycy to naprawdę mieli i mają nasrane w bani. Wsadzić sobie kosę w brzuch bo "tak wypada"...
Wyobraźcie sobie że w imie wielkiego Jarosława albo Tuska popełniacie samobója ()
  • 6
@Ysior: honorowe samobójstwo, tudzież samobójstwo na zlecenie swojego przełożonego, to nie jest wyłącznie japoński wynalazek, bo w takiej Europie również był stosowany.
@atteint o, nie wiedziałem. W takim wypadku mea culpa, doczytam :)

Przy czym ja w ogóle nie rozumiem wojen bo dla mnie to jest na zasadzie
"dwóch starych #!$%@?ów się posprzeczało więc idź i oddaj najważniejsze co masz w imie #!$%@? wie czego"
Dlatego tym bardziej nie mogę załapać sensowności honorowego samobójstwa. Dla mnie to totalna abstrakcja.
@Ysior: z tego co się orientuję przez większość historii główną motywacją, by ruszyć na wojnę była możliwość wzbogacenia się. patriotyzm, obowiązkowa służba wojskowa i umieranie za ojczyznę, to raczej dość współczesne wynalazki.
i co prawda też nie wyobrażam sobie zakończyć własnego żywotu na czyjekolwiek życzenie, ale wiem, że ludzie i ludzka mentalność bywają bardzo zróżnicowani i co dla jednego normą, dla innych szaleństwem.
Ci japończycy to naprawdę mieli i mają nasrane w bani. Wsadzić sobie kosę w brzuch bo "tak wypada"...


@Ysior: Honorowe samobójstwa to nie tylko domena Japończyków.
@kalmarai właśnie o to chodzi że nie rozumiem. Nie potrafię pojąć tych zachowań.

@atteint O ile świat byłby piękniejszy jakby większość nie miała ochoty się wyrzynać i zamiast iść jak barany to kazać się tym wspomnianym "starym #!$%@?" pozabijać :)
Zgadzam się co dla jednych jest normą, dla innych może być totalną abstrakcja. Dla mnie właśnie walka jest taką rzeczą niepojętą.
Wiem, argument że to jak bronić swojej rodziny tylko w wersji