Wpis z mikrobloga

@GeneralX: Przeczytałem 2 rozdziały: Rozwiązanie konfliktów i Destrukcja motywów historii i są to bardzo pobieżnie poruszane tematy ze słabą analizą, na które mam wiele własnych kontrargumentów. Zwłaszcza sekcja o "nie przekazanie brzemienia przyszłym pokoleniom" to bardzo słaba argumentacja która sprowadza się do bólu dupy o to, że Eren nie został tatusiem dziecka Historii.
@Tysiak1000: Historia kończy się tak jak zaczynała i wróciła do statusu quo tylko, że paradis jest w zasadzie bezbronne bo Eren pozbawił ich jedynej broni.

o "nie przekazanie brzemienia przyszłym pokoleniom" to bardzo słaba argumentacja


Nadal mają widmo inwazji ze strony tych poszkodowanych państw, szczególnie że nic nie wiadomo o państwach, które nie zostały naruszone przez rumbling a pewnie takie były. Przyszły król/królowa będzie musiał(a) tego obawiać i Eren w żaden
@GeneralX: Żaden status quo, wyspa od początku była izolowana od reszty świata, a po finale pozostali przy życiu ludzie wysyłają po raz pierwszy emisariuszy w celu rozpoczęcia rozmów. Dla mnie to duży postęp. Owszem tytani mieli wielkie znaczenie dla siły militarnej Wyspy, ale reszta świata też jest bezbronna bo na pewno jest pozbawiona przemysłu który, mógłby stworzyć armie zagrażającej Paradis na wiele lat.

(...)nic nie wiadomo o państwach, które nie zostały
@pawel8989: a w którym miejscu dodatkowe panele przeczą temu co napisałem?
Sam przyznam, że te kilka stron mogło być okazją dla wyjaśnienia bardzo otwartego zakończenia, zamiast tego dostaliśmy więcej pytań niż odpowiedzi, ale nie zaprzeczają niczemu co było ustalone wcześniej.