Wpis z mikrobloga

@goblin21: kiedyś jakiś dres w czasie kortowiady mnie tam zaczepił i pyta czy jestem za jeziorakiem.... ja wielkie oczy i mowie ze nie mam pojecia i jestem tylko kibicem Justyny Kowalczyk. On szczesliwy jeszcze chcial mi dać sie napić browara. Do tej pory nie wiem czy byłkibicem jezioraka czy nie ;)
@goblin21: Wizualizacja krąży już od lat, a stary dworzec dalej straszy. Planują postawić nowy w partnerstwie publiczno-prywatnym, z tym że najpierw trzeba osiągnąć arcytrudne porozumienie na linii miasto-pks-pkp dworzec polski, potem dopiero możemy czekać na naszego dobroczyńcę - inwestora. Jak wygląda partnerstwo publiczno-prywatne w Olsztynie można zobaczyć na przykładzie stadionu Stomilu, który od dawien dawna chcą wyremontować w ten sposób.
@Bunkier: Raczej nie - Jeziorak jest strasznie znienawidzony w Olsztynie. Moja znajoma bujnęła się kiedyś nieświadoma w szaliku tej drużyny - napotkała dresów, którzy od raz przystąpili do akcji: dziewczyna dostała w twarz (z tego co mówiła lekkiego liścia) a szalik został zabrany w celu "spalenia tej szmaty". Dodatkowo dresy łaskawie zaznaczyły, że gdyby była chłopakiem - #!$%@? byłby solidny.

Nigdy w Olsztynie nie mów, żeś za jeziorakiem :D
@Katorz: czyli dobrze wybrnąłem, sciemniałem mu że nie interesuje sie piłką itd. że biegi narciarskie i tenis xD łyknał jak młody pelikan. Wyraz twarzy też miał niezmącony myślą więc było to łątwe ;) ale na początku troche sie przestraszyłem.
@Bunkier: Tak to już z dresami bywa - operują na wzbudzeniu strachu ale nie jest trudną sztuką wyprowadzić ich w maliny - a jak to miało miejsce w Twoim przypadku, nawet alkoholem chcą sie dzielić, z radości :D