Wpis z mikrobloga

Myślałem, że w miarę ogarniam jak działają widełki na GPW. Przestałem tak myśleć po dzisiejszym wygibasie Groclinu. Mógłby ktoś wyjaśnić jak to możliwe, że kurs zmienia się w jeden dzień o ~50%?
#gielda #groclin
  • 9
  • Odpowiedz
Ok, rozumiem wpływ takiej czy innej wiadomości na kurs, ale chodzi mi raczej o to, że nie spodziewałem się, że tak duże dobowe wahania są w ogóle możliwe. Tzn. sądziłem że po to właśnie są widły, żeby panika/euforia nie powodowały lawiny w jedną lub drugą stronę
  • Odpowiedz
@czarski: To jest banan, tego nie ogarniesz. Przypomnę tutaj słynną akcję ze spółką Szumowskiego, która w 1 dzień poszła do góry o +216%, a czasem z kolei coś rośnie +30% i 2 dni wisi na widłach ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Śledzę tag od bardzo niedawna i wydawało mi się, że heheszki z GPW to tylko taki tutejszy folklor. Ale chyba czas wprowadzić pojęcie banana na stałe do slownika
  • Odpowiedz
@czarski: Sam do końca nie wiem, ale się wypowiem. Wystawić baton na K PKC, potem dostawić trochę na S, puścić baton z K, porobić transakcji pod widłami i znowu na widły pchnąć ale z mniejszą ilością na K tak żeby było w miarę tyle co na S wtedy szybciej puszcza.
Zauważyłem też że widłowy szybciej puszcza na spółkach mających powiązania z np. politykami ale to może być mój confirmation bias
  • Odpowiedz