Wpis z mikrobloga

Ogólnie to problem z #mortalkombat jest następujący, że mając gotowy film z 1995, kilka nieudanych projektów telewizyjnych i masę gier zrobiono twór dla casuali, którzy oczekują blockbustera na piątkowy wieczór, a fanów sagi w sumie olano. Podobnie jak przy odświeżonych Power Rangers, Ghostbusters, Godzilli czy świeżych Soniku (gdzie reakcje po trailerze wymusiły natychmiastową rearanżację filmu) i Lidze Sprawiedliwości (gdzie trzeba się było 4 lata prosić o poprawkę).

Krótko mówiąc: ludzi niezdecydowanych i nieznających świata netherrealm jest większość i trzeba ich wyciągnąć z domów, gdzie siedzą przed telewizorem i oglądają trudne sprawy i tanie seriale sensacyjne. ;-)
  • 2