Wpis z mikrobloga

@Pieczor: kurła bayblade to było coś, ale te z chipsów były dla amatorów, kozaki kupowały prawdziwe dyski ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I ten płacz gdy twoja chińska podróba bayblade'a za 20pln rozpadała się po pierwszym kontakcie z oryginałem za stówkę xD
  • Odpowiedz
@Pieczor: nie przypominaj mi ;(
W podstawówce wszyscy się tym jarali, co przerwę walki itp miałem chyba wszystkie, nosiłem je w plecaku w specjalnym woreczku. Pamiętam, że jako jedyny miałem drigera i to w dublikacie... I wiesz co? Ktoś mi podwędził z plecaka. Serce pęka na samą myśl =(
  • Odpowiedz