Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PanHagrid: dokładnie, chwast łyknął cały fenatyk jaki miał przy sobie by policja nie znalazła tego stąd się udusił, niestety trafiło na policjanta że został obarczony śmiercią tego śmiecia, gdyby go puścili do domu wykitował by po drodze bez pomocy policjanta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@prnppp: Radzę nauczyć się czytać. Nie porównywałem tych sytuacji, tylko reakcję wykopków.

Swoją drogą, tak - uważam, że pod wieloma względami te sprawy są dość podobne. W obu przypadkach mamy do czynienia z przekroczeniem uprawnień policji i zabójstwem drugiego stopnia. W obu też przypadkach biegli stwierdzili, że do śmierci przyczyniła się obecność w organizmie środków psychoaktywnych. Jeśli o tym nie wiedziałeś, że w przypadku Stachowiaka było podobnie, to odsyłam:

Biegli stwierdzili,
@papaj42: Najpierw zarzucasz, że "my" (czyli kto?) nazywa go autorytetem i bohaterem, a na prośbę o zacytowanie choćby jednej wypowiedzi oczywiście nie znajdujesz takiej i zamiast tego wrzucasz krótki filmik, jak burmistrz, czyli polityk, roni krokodyle łzy na pogrzebie.

Z kim ja tu siedzę, dżizas.
@shiromaru: Odnoszę wrażenie, że jesteś w znacznym stopniu niepełnosprawny umysłowo.

Nie napisałem, że ktokolwiek go tak nazywa, napisałem, że nim jest. A Ty mi każesz cytaty wstawiać XD To już nawet fikoł nie jest, tylko potrójny backflip.

A to, że nim jest dla wielu głąbów, można wyciągnąć z kontekstu w jakim się o nim wypowiadają. No ale dla płatka śniegu jak ktoś nie powiedział czegoś wprost to tak nie jest i
papaj42 - @shiromaru: Odnoszę wrażenie, że jesteś w znacznym stopniu niepełnosprawny ...
@papaj42:

niepełnosprawny umysłowo

wielu głąbów

płatka śniegu

swoją ułomnością


Twoje wypowiedzi byłyby za dwa razy krótsze bez obrażania co drugie słowo, ale to tylko taka niewinna sugestia.

Nie napisałem, że ktokolwiek go tak nazywa, napisałem, że nim jest. A Ty mi każesz cytaty wstawiać XD


No tak, o jakikolwiek cytat, na podstawie którego uważasz, że nim jest. To chyba logiczne, że skoro tak twierdzisz, to musisz mieć do tego podstawy. Chyba,
@shiromaru: Powiedz to kobiecie, której przystawiał pistolet do brzucha, że też się poświęciła w imię wyższego celu. Ciężko cię nie obrażać, bo po prostu jesteś obrzydliwy, ty i twoje poglądy.
@papaj42: A co ma piernik do wiatraka? Floyd był skazanym przestępcą i narkomanem - to prawda. Ale był też ofiarą zabójstwa drugiego stopnia i przypadkiem jego śmierć z ręki (a właściwie nogi) nadgorliwego policjanta przyczyniła się do zwrócenia uwagi na problem. To nie czyni z niego bohatera, ale czyni jego śmierć ważną ze względów społecznych.

Co tu jest obrzydliwego?
@shiromaru: Faktycznie, bo on pierwszy został źle potraktowany przez policjanta, wcześniej problem nie istniał i nikt o nim nie słyszał XDDDD Sorry ale ciężko nie prychnąć z tego.

To teraz porównaj sobie ten film, który jest jednym z setek, jak nie tysięcy, pokazów brutalności policji w USA i powiedz mi, że gość na filmie został potraktowany dokładnie tak samo jak jego ciemniejszy kolega XD

A żeby było jeszcze śmieszniej to, uwaga,
@papaj42: Nie bardzo rozumiem. Masz problem z tym, że śmierć Floyda pomogła nagłośnić problem brutalności policji i nadużycia uprawnień? Przecież to właśnie może potencjalnie uniknąć sytuacji takich jak w sprawie Shavera. Warto dodać, że w tym przypadku Brailsford miał podstawy podejrzewać, że Shaver rzeczywiście jest uzbrojony (wezwanie dotyczyło właśnie posiadania broni), poza tym w przeciwieństwie do Floyda, nie leżał on skuty kajdankami, a ponadto, zgodnie z linią prokuratury, czołgając się w
@shiromaru: XDDDDDDDDDDD
Nie da się tego inaczej skomentować. Dobrze wiedzieć w takim razie, że takich samych argumentów byś używał, gdyby ktoś zastrzelił członka twojej rodziny jak psa, panie bezstronny.

Jedyny problem, jaki uwidoczniła śmierć Floyda, to problem z małpami, które szukają byle pretekstu do niszczenia cudzego mienia, okradania sklepów, napadania na ludzi, gwałtów i morderstw. Idź stękaj dalej o rasizmie, tylko nie zapomnij dodać, że istnieje tylko wobec czarnych.
@papaj42:

Dobrze wiedzieć w takim razie, że takich samych argumentów byś używał, gdyby ktoś zastrzelił członka twojej rodziny jak psa, panie bezstronny.


Wtedy górę pewnie wzięłyby emocje. Ale nie ja bym wydawał wyrok w tej sprawie, tylko bezstronny sędzia, na podstawie dowodów, a nie moich odczuć. Tak też było w obu przedmiotowych sprawach. Swoją drogą to właśnie emocje wydają się przesłaniać tobie obraz całej sytuacji. Wciąż używasz nacechowanych emocjonalnie słów, emotek