Siema mirasy, wlasnie siedzę na oddziale dziennym leczenia uzależnień i nerwic, od lat jestem w #!$%@?, zryty łeb plus uzależnienie głównie od konopii. Jak ktoś chce to może mi życzyć powodzenia będę informował jak mnie idzie, może ktoś się zdecyduje zeby tez spróbować się ogarnąć. #przegryw #wezsielecz #narkotykiniezawszespoko
@krol_bolu: Dwa miesiace, jak wyglada trudno mi powiedzieć bo dopiero zaczynam, dzisiaj pierwszy dzien, na NFZ skierowanie od psychiatry, przebywasz w domu jeździsz na oddział 5 razy w tygodniu od 8-15 rejon Śląsk
Po 10 latach #!$%@? się z tym mam mocna motywacje. 30 prawie na karku a nie posiadam nic, relacje z rodzina to dno i wieczne kłamstwa. Mam mocna motywacje i kobietę która mnie pilnuje.
@MarkRenton: ja potrafię nie palić i z tydzień ale i tak zawsze wracam. Staż dłuższy bo 15 lat mimo, że też jestem u progu 30. Opowiedz coś więcej jak to wygląda,czy jest się na L4, jakie podejście personelu do pacjenta?
L4 wystawiane codziennie jeśli pojawisz się na oddziale w innym wypadku brak. Aktualnie terapia grupowa, zobaczymy jak będzie dalej, mam dostep do psychiatry itp. Podejście jak do pacjenta, ograniczone zaufanie ale są pomocni i mili.
@krol_bolu: Co do samego L4 jeśli obawiasz się ze się pracodawca dowie to spokojnie na L4 masz podana nazwe placówki tylko nie ka jednostki chorobowej.
@MarkRenton: współczuje uzależnienia, ja mó#!$%@? rzuciłem odkąd zaczęło się coraz częściej pojawiać niekontrolowane rzyganie i potężny helikopter w bani zioło jednak nie dla wszystkich
@Decode: Twardo się trzymam, tylko poziom osób z którymi muszę uczestniczyć w zajęciach mnie dobija, ale chyba na tym to polega zeby widzieć swoje zachowania, których nie chcemy u innych.
Pozdro
zioło jednak nie dla wszystkich
@MarkRenton trzymasz sie.?