Wpis z mikrobloga

Ekstremalnie brutalny blackpill ostateczny.

Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem ten film to byłem dogłębnie poruszony, a to głównie dlatego, że sam jestem dotknięty problemem babyface'a. U Tomka Nadolskiego ma to postać skrajną, bo jest spowodowane chorobą Fabry'ego.

Życie z babyfacem to życie na poziomie ultra-hard. Na każdym kroku jestem traktowany niepoważnie, bo kto będzie się liczył ze zdaniem nastolatka? Mam 33 lata a wyglądam może na 15. Pamiętam jak mój ojciec jeszcze żył to czasem mówił: "ty to jednak jeszcze dzieciuch jesteś". Nikt mnie nie bierze pod uwagę, wszędzie traktują mnie jak gówniarza. Porzuciłem przez to wszystkie moje hobby, bo nigdy nie byłem w stanie być częścią żadnej społeczności, mimo że bardzo chciałem. Chyba nie muszę dodawać, że znalezienie partnerki czy założenie rodziny w takiej sytuacji jest absolutnie niemożliwe.

Oczywiście z czasem doprowadziło to do zupełnej izolacji społecznej. W tej chwili żyję prawie jak hikikomori. Został tylko LDAR, a gdyby nie praca zdalna, to po prostu umarłbym z głodu.

#przegryw #blackpill
  • 9
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 23
@KorwinizacjaPrzelyku:

Oj tak, przykład tego chłopaka to esencja tego jak bardzo nasz wygląd wpływa na nasze życie. Dla niego dużo większym problemem jest jakość interakcji z ludźmi niż sama choroba i to, że musi często być pod kroplówką.
  • Odpowiedz
@KorwinizacjaPrzelyku: babyface to nic strasznego, normalnie sie z tym zyje. Musisz po prostu wejsc w role slodkiego chlopczyka, dziewczyny to lubia. Wiem, bo sam wygladam na 15 lat, a mam 25. Mozna miec bardzo mloda dziewczyne i ludzie nie beda na to dziwnie patrzec. I nie, nie jestem chadem, bo jestem niski. Minus jest taki, ze raczej nie poczujesz sie niewiadomo jak mesko, bo beda ci mowic, ze jestes slodki
  • Odpowiedz