Wpis z mikrobloga

@ZawzietyRobaczek: Informacje w archiwach są pogrupowane w zespołach archiwalnych, które dzielą sie na poszczególne jednostki. Idziesz do archiwum, mówisz czego szukasz, dostajesz do ręki spisy z których zamawiasz do przejrzenia poszczególne jednostki. Nieważne czy są to dokumenty, mapy czy zdjęcia - jeśli coś jest w archiwum, to można to obejrzeć. Wyszukiwaniem (czyli kwerenda) zajmują sie sami archiwiści (ale słono to kosztuje), albo można to zlecić wyspecjalizowanej firmie (też kosztuje), albo komuś,
@ZawzietyRobaczek: Jak wyżej, możesz zlecić taką pracę archiwiście; niektóre archiwa mają nawet na swoich stronach stawki za godzinę pracy archiwisty.

Jeśli to musiałby być szeroko zakrojony research z przekopywaniem materiałów w różnych archiwach, bibliotekach i tak dalej, możesz spróbować dogadać się z jakimś 'wolnym' badaczem, archiwistą czy muzealnikiem (np. bezrobotny doktorant-pasjonat), ale stawki za taki research nie będą raczej niskie - plus pokrywanie kosztów dotarcia do instytucji w różnych miastach i
szukajwarchiwach


@yosemitesam: zerknę, tzn. sporo szukałem - sam troche poznajdywałem, chodzi o dawny zamek w Pińczowie, i wszystko co z nim związane, rysunki, mapy, plany, opisy.. w dalszej kolejności jakieś najstarsze zdjęcia Pińczowa. Głownie to chodzi o miejsca w których szukać, bo mamy i różne archiwa np. kieleckie lub narodowe, to samo muzea, prywatne jakieś zbiory typu myszkowscy, i dochodzi to tego sporo zdjęć z okresu zaboru, wiec ze archiwa w