Wpis z mikrobloga

W pracy, gdy wkładałem deski do maszyny, by ta je przewierciła, przypomniała mi się pewna historia z przed paru lat.

Dopiero zaczynałem swoją przygodę z pracami na budowach, gdy szef nagrał sobie remont jednego z budynków warszawskiego WAT-u. Miałem tam pracować z trzema nowozatrudnionymi. Nie znałem ich i nawet ich nie widziałem. Mieliśmy się poznać w Warszawie.

Po kliku dniach pracy stwierdziłem że nie potrafię tak. Na obcym terenie z obcymi. Wymyśliłem bajkę że niby pogrzeb w rodzinie i muszę wracać na parę dni.

Po trzech miesiącach dzwoni do mnie szef i pyta się czemu się obraziłem. Nie dzwonię, nie piszę, nie daję znaku życia. Namówił mnie na powrót do Warszawy.

Tym razem jednak wiedziałem co mnie czeka. Pracowałem tam przez ponad pół roku, póki współpracownicy nie #!$%@? pewnego numeru i musieliśmy się zwijać.

Czuję obawę przed tym co nie jest mi znane. To utrudnia życie. Ważne jednak że za drugim razem, oraz za każdym kolejnym jest o wiele łatwiej.

Zapewne większość z was też tak ma, tyle że u mnie dochodzi do pewnego rodzaju blokady, która nie pozwala mi wkręcić się w to, co wokół mnie się dzieje. Potrzebuję więcej czasu by się skruszyć ten swoisty mur, który staje mi na drodze do dobrej zabawy.

#historiezzyciawziete #prawdaobjawiona
goblin21 - W pracy, gdy wkładałem deski do maszyny, by ta je przewierciła, przypomnia...

źródło: comment_LXgEx6xt85iSuWaFxMu0JVUVQ7mguFW8.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz