Wpis z mikrobloga

Swoją drogą zawsze rozwala mnie, gdy wykopowe wsiury, dla których pies to wyłącznie zwierzę użytkowe, które ma spędzić życie przypięte na łańcuchu i stróżujące posesji, nie rozumieją koncepcji zwierzęta domowego, psa jako przyjaciela człowieka i wyzywają miastowych od wieśniaków za trzymanie psów w mieście, bo wiecie hehe, to tak samo jakby w mieście trzymać świnie albo krowę, nawyki ze wsi hehe.
https://www.wykop.pl/link/6039797 - przykład takiego znaleziska, w którym pełno takich wsiunów.
Nawiasem mówiąc nigdy nie spotkałem w życiu nikogo, kto postulowałby zakaz posiadania psów w mieście, albo kto twierdziłby, że "posiadanie psa w mieście to absurd", a na wykopie widzę pełno takich komentarzy i gdy je czytam mam przed oczami właśnie takiego wieśniaka, który pierwszy raz przyjechał do dużego miasta i psy/zwierzęta domowe bardzo go zaskoczyły i oburzyły i zastanawia się czy te miastowe to te psy na smalec trzymajo czy na futro xD
#psy #niepopularnaopinia #bekazpodludzi
Ikarus_260 - Swoją drogą zawsze rozwala mnie, gdy wykopowe wsiury, dla których pies t...

źródło: comment_1617619359QimgKmAVaPj6E6kiaXSErc.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Ikarus_260: Zmieniłbyś zdanie jakbyś miał #!$%@? sąsiada który ma jeszcze bardziej #!$%@? psy i byś musiał cały dzień słuchać ujadania i wycia.
  • Odpowiedz
@franaa: Nie, tak samo, jak na skutek irytujących, źle wychowanych dzieci nie postulowałbym zakazu posiadania ich w mieście, choć pewnie pomyślałbym, że niektórzy nie nadają się zupełnie na rodziców.
  • Odpowiedz
@Ikarus_260: ja jestem przeciwny trzymania psa w bloku. W domu jest większa przestrzeń i może hasać w budynku jak i na posesji. Ale w bloku na 50m^2 to tortura zarówno dla zwierzaka jak i sąsiadów.

Przez kilka lat żyłem pod sąsiadami, którzy zostawiali psa na cały dzień a sami szli do szkoły/pracy. Pies wariował, wył i głupiał. A ja musiałem tego wszystkiego słuchać.
  • Odpowiedz
@SzubiDubiDu: W sensie wyobrażasz sobie, że pies 24h na dobę biega od ściany do ściany i nic nie robi tylko biega? Mieszkanie to dla psa taka duża buda, a podwórko uważa za przedłużenie domu, pies zarówno trzymany w bloku jak i domu z podwórkiem powinien być wyprowadzany na spacery, które pozwolą mu poznać nowe zapachy, wybiegać się.
Nie ma znaczenia, jakiej wielkości jest mieszkanie. Polecam zapoznać się z profesjonalną wiedzą
  • Odpowiedz
@Ikarus_260: problem nie jest taki czy rozbijał się o ściany tylko taki że w małym mieszkaniu słyszysz go dosłownie wszędzie bo to jednak mała powierzchnia.

A i jak są sąsiedzi idioci to nie wyślesz ich na szkolenie na lęk separacyjny. Nie powtarzam mądrości z neta tylko wiem jaki jest #!$%@?ą pies dla sąsiadów.
  • Odpowiedz
@SzubiDubiDu: właśnie przeszedłeś od "życie w mieszkaniu to tortura dla psa" do "hałasuje jak chodzi". Sąsiadów miałeś baranów, którzy się nie potrafili zająć psem i to nie podlega dyskusji, bo męczyłeś się i ty i pies, tylko nie oni, ale twierdzenie, że pies w domu ma lepiej jest błędne, bo z perspektywy psa nie ma to żadnego znaczenia.

Pies jest sąsiadem jak każdy inny, jak ktoś jest debilem to nie
  • Odpowiedz