Wpis z mikrobloga

Siemano kj, jestem wykastrowany lekami ale toksyny dalej we mje tkwią, dobrze wiem że jestem zwykłym kuchennym pariasem i dzikim ułomkiem, mam skrzywioną psychikę i nie robie nic by polepszyć mój byt przez co widząc prężnie rozwijających się championów odnoszących sukcesy jeden za drugim czuje jad, czystą nienawiść. Morda takiego friza z karty na czasie generuje we mje basen trucizny. Fantazjując o mordzie czuje satysfakcje. Książkowa definicja toksyczności. Każdemu komu sie bezrefleksyjnie powodzi złożecze, nienawidze ich nieskazitelnych mord.
#przegryw
  • 2