Wpis z mikrobloga

Muszę bo się uduszę.

Gdyby ktokolwiek z Was, kiedykolwiek stanął przed możliwością zamieszkania w domu rodzinnym - serdecznie nie polecam. Ludzie też nas ostrzegali, że mieszkanie z rodzicami czy teściami to najbardziej sp**lona opcja spośród możliwych, ale człowiek był młody i głupi, to i mądrych rad nie posłuchał.

I tym sposobem, żeby nie żyć w chlewie, zrobiliśmy remont domu, który przez trzy lata pochłonął jakieś 100k. cebulionów i pierdyliard roboczogodzin których nie liczę. Faktem jest, że nie żyjemy w chlewie dzięki temu. Ale w sumie nic nie jest nasze (generalnie można by nas stąd wyp... za drzwi i możemy się ugryźć), to w dodatku dziś usłyszałem, że przecież żyję tutaj ZA DARMO. ( ͠° °) . I ch..., że 100k. przez pięć lat życia, wychodzi jakieś 20k. na rok, co daje 1,6k. miesięcznie - w moim mieście powiatowym moglibyśmy za 1,6k spokojnie mieszkać w dobrej kawalerce, w której nie musiałbym kiwnąć palcem przez ten czas i żyłbym sobie na chillu, bez wypominania czy chorych przytyków w naszym kierunku (wychodzi na to, że powinniśmy jeszcze w podzięce pewnie całować mojego ojca po dupie, płacić za całość utrzymania domu, gotować, sprzątać, prać i być wdzięcznymi, że mamy tą życiową szansę).

Karuzelę tego spi
**lenia dodatkowo nakręca fakt, że żyje z nami jeszcze jeden domownik - brat 40lvl, typ bez jakichkolwiek ambicji, który robi w samych ...-robotach, nigdy nie oderwał się od maminego cycunia, i jest pod kloszem ochronnym całej rodziny. Zero ambicji, zero honoru, za to mnóstwo syfu i ogólnie niechęć do jakiejkolwiek pracy.

Czasami się zastanawiam, jak by to było czuć wsparcie ze strony najbliższych i nie wywodzić się z lekko-patologicznej rodziny. To musi być miłe uczucie.

#przegryw #zwiazki #rodzina #wykop
  • 18
  • Odpowiedz
@panstolec: Toć wiadomo że mieszkanie/wynajem razem we 2 szczególnie w większym mieście wojewódzkim > z rodzicami/teściami jak duży dom by nie był, i odłożysz coś na mieszkanie, i święty spokój że nikt nie będzie wchodzić na głowę i inne podobne sytuacje
  • Odpowiedz
  • 0
@Enigmameister dom spory. Ale prywatności żadnej. Źle tą partię rozegraliśmy. Dobrze, że oboje pracujemy i jesteśmy w stanie zaoszczędzić obecnie koło 100k rocznie. To daje nadzieję, że do końca bieżącego roku będziemy mogli porwać się na własny mały dom w kredycie na 20 lat, który pewnie uda nam się spłacić sporo szybciej. Ale to nie zmienia faktu, że ultra źle się tak żyje.
  • Odpowiedz
  • 0
@Pickle_Rick nie katole. Sygnały były, ale człowiek się łudził, że nie będzie tak źle. A tu taki chuiłogier. ( ͡° ʖ̯ ͡°). Warunki się zmieniają , life is a bitch. I tak się cieszę, że niebawem będzie nas stać na to, żeby tak czy inaczej zawinąć z tego domu. Jesteśmy tylko jakiś rok w plecy.
  • Odpowiedz
@panstolec: Mieszkanie z "teściami" to w 99% dramat i wejście na minę, już lepiej chyba naprawdę u janusza mieszkać, dlatego podziwiam, że co drugi kolega co buduje dom pisze, że "góra będzie dla dziecka, zrobi sobie tam mieszkanie" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Słodka naiwność i wywalanie kasy na nic.
  • Odpowiedz
  • 2
@TypowyZakolak ty to wiesz, i ja teraz te to wiem. Dlatego ostrzegam innych, z autopsji. Ci którzy radzą tego unikać naprawdę nie zazdroszczą czy nie chcą Was w*ebac na minę, po prostu to zawsze kończy się mniej lub bardziej źle. Zaciskanie zębów, problem żeby kogoś zapraszać do siebie etc. Ogólnie mieszkać można , spoko - ale nie łożyć w to żadnego hajsu ,żeby pózniej nie żałować.
  • Odpowiedz