Wpis z mikrobloga

#stepwchinach Nadszedł już czas prania i prasowania bielizny na wyjazd, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już za tydzień powinienem nadawać z Państwa Środka. Wszystkie sprawy przedwyjazdowe wydają się załatwione, łacznie z tą najważniejszą - kot znalazł mieszkanie na czas nieobecności swojego pana i władcy. Poznałem także ogólny plan wyjazdu, który składa się głownie z uczęszczania na podstawowy kurs chińskiego i ogólne asymilowanie się z tubylcami. Dla mnie bomba. A jako że lubie samoloty, to jara mnie też fakt, że część podrózy odbędzie się na pokładzie A380:D