Wpis z mikrobloga

Pamietam jak w szkolnej bibliotece wypozyczalem Zbrodnie I kara Dostojveskiego, bo potrzebna byla na jezyk polski. Oczywiscie ja wtedy nie czytalem ksiazek i wanna be smieszek rzucilem zartem zeby pokazac sie przy kolegach, "hehe i tak nie przeczytam", obok stal lysy patus w bluzie Ganja Mafia I jp na 100 % xD i do mnie z tekstem "zajebista ksiazka mordo, warto przeczytac, duzo sie mozna z niej nauczyc" myslalem ze sobie zartuje ze mnie, ale po twarzy widac bylo ze nie zartowal.

Tak mnie to zaintrygowalo ze az przeczytalem xD Pan patus mial racje, ksiazka mi sie strasznie spodobala, i od tego czasu czytam sobie regularnie. I czytanie wplynelo na moje zycie bardzo pozytywnie. Az nie moge uwiezyc ze kilkanascie lat szkolnictwa nie mialo na mnie takiego wplywu jak jeden tekst patusa w bibliotece xD pzdr

#heheszki #coolstory #przemyslenia #ksiazki
  • 73
@kamilek98PL: z 10 lat temu idę sobie na przystanek, słuchawki w uszach, długie włosy, byłem suchoklatesem, zaczepił mnie kiedyś jakiś pół-dres pół-ćpun z wyglądu i pyta czego słucham. Już sobie wyobrażałem swoje łóżko w szpitalu, coś tam odpowiedziałem, starając się nie prowokować, ale finalnie okazało się, że gość pod kurtką chował koszulkę zespołu z klasyki power metalu xD

pozory mylą

(ale rzadko)
@kamilek98PL: Gdy uczyłem się do matury, siedział z nami taki kolega, co zawsze z edukacją był na bakier. Tak mu się spodobało, gdy mówiliśmy o "Zbrodni i karze", że postanowił przeczytać.

I potem mu się po nocach śniła. A później więcej czytał niż ja!
@kamilek98PL: Z Dostojewskiego doceniam tylko Zapiski z domu umarłych, cała reszta to histeryczne poszukiwanie głębi rosyjskiej duszy, lepszej i głębszej niż głębie innych narodów tyle że nigdzie indziej jak na płyciźnie Zatoki Niewolników.
To już ciekawszy jest sam Dostojewski a raczej jego srogie poje..., Hannibal Lecter to przy nim po prostu nieśmiały kanibal o kulinarnych ambicjach.

Gx
@kamilek98PL ło matko, ja zawsze dużo czytałam, a ta książka czytana w liceum zabijała we mnie wszelką chęć do życia, ledwo przebrnęłam ( ͡° ʖ̯ ͡°) może teraz inaczej bym odebrała
@kamilek98PL: Bo to była jedna z niewielu lektur, która do samego końca trzymała w napięciu, a nie jak np. w "Nad Niemnem", gdzie nie było nic poza nudnym pierd* o przyrodzie.

Sam również większość klas przeleciałem na brykach i streszczeniach, ale "Zbrodnię i karę" przeczytałem w kilka dni, tak mnie pochłonęła.
@kamilek98PL: Zbrodnia i Kara to moim zdaniem jedna z najgorszych lektur w ogóle - przez jakieś 500 stron cierpi bohater, cierpi pisarz - a najbardziej cierpi czytelnik, który musi to czytać.

Opowiadanie mogłoby mieć ze 2 strony, bo przez większość książki nic ciekawego się nie dzieje - czytelnik cierpi czytając to gówno.
Można bodajże przeczytać pierwsze 10 stron, losowe 10 i ostatnie 10 i nic się nie straci. Ot bohater cierpiał