[kt13]

@dzbanerski: nie, po prostu piszę ile jest w stanie dać kościół i to jeszcze nie każdy, u mnie byli bardziej skłonni bo byłam scholanką i sami ten wyjazd organizowali (zarabiali na nim, więc po prostu byli stratni mój koszt turnusu). Nawet ubrania z Caritasu były rozkradane już na miejscu kościelnej zbiórki przez parafianki. Zakładanie, że kościół pomoże jest nieco naiwne. Czasem pomoże, czasem nie...
A krosty to często nie jest

[d.....i]

@kt13: a ja z kolei znam przykłady, kiedy MOPS pomagał przyznając bodajże świadczenie celowe. Wówczas dochód schodzi na dalszy plan, bo to decyzja uznaniowa i dany MOPS może przyznać taką pomoc nawet jeśli ktoś przekracza określony dochód. Znam też przykłady rodziców, którym pomogli znajomi. Sam czasami pomagałem. Z tego, co wiem, to w kościołach też robi się jakieś zbiórki i nie wierzę w to, żeby na jakiejś mszy nie udałoby

[kt13]

@kt13: a ja z kolei znam przykłady, kiedy MOPS pomagał przyznając bodajże świadczenie celowe

@dzbanerski: ja znam takie świadczenie przyznane w wysokości 100zł - na wyprawkę szkolną dla dwójki dzieci xD więcej historii nie słyszałam. A wszyscy wychowywaliśmy się na jednym patologiczym podwórku i nasi rodzice niestety pracowali (ekspedientki, woźne, panowie konserwatorzy, stróże itd.)

Leczenie krost, a przede wszystkim grzybicy jest niezbędne! Co więcej, leczenie grzybicy jest konieczne,

[d.....i]

ja znam takie świadczenie przyznane w wysokości 100zł - na wyprawkę szkolną dla dwójki dzieci xD więcej historii nie słyszałam. A wszyscy wychowywaliśmy się na jednym patologiczym podwórku i nasi rodzice niestety pracowali (ekspedientki, woźne, panowie konserwatorzy, stróże itd.)

@kt13: ale w tej chwili rozmawiamy o dwóch przypadkach. Przypadku dziewczyny z krostami ze wpisu i tej z grzybicą. Nie wychodźmy poza to.

Ano jest, ale dzieciak musiał sam ogarnąć środki