Wpis z mikrobloga

LoL,
Dyskutuje ze znajomym i gość twierdzi, że problemu samobójstw mężczyzn i nastolatków/dzieci nie istnieje, bo byłoby o tym głośno w mediach, bo musieliby skakać z mostu czy się wieszać czy kłaść pod pociag i że nie ma ani jednego rozsądnego środka w aptece, po którym można się zabić z praktyczną pewnością.
Super argumenty. Chociaż w sumie próbowałem wyguglac i środków z apteki takich nie znam, ale to nie zmienia faktu
  • 8
@portas91: No #!$%@?, wcale nie ma problemu. Jak idziemy w dowody anegdotyczne to mój kolega z podstawówki utopił się nad morzem w niewyjaśnionych okolicznościach. Kolega z liceum powiesił się w 1 dzień świąt albo Nowy Rok, zapomniałem już. Kilka dni temu facet w moim mieście dyndał z pętlą na szyi na moście.
@r4do5 ja to wiem... To po prostu muł.
"Za każdym razem jak dziecko czy jakaś inna nastolatka odbierze sobie życie to jest halo w mediach i wiadomo o tym na fejsach, wykopach czy instagramach i wszyscy się zastanawiają jak można było pomóc, zapobiec, a tego nie ma i słychać o jednym czy dwóch przypadkach na rok i to jeszcze prawie zabójstwo, bo zabijają się z gnębienia, poza tym jakby się wieszali czy
@portas91: Nie ma co dyskutować, bo faktycznie jakiś głąb. A mojego kolegi z liceum nikt nie gnębił. Trochę się z niego podśmiewaliśmy ale on chyba to lubił i był takim typem błazna, bo inaczej nikt by nie zwrócił na niego żadnej uwagi. W każdym razie nie to było powodem samobójstwa.

Że niby brak dostępności środków w aptece jest argumentem, że ludzie nie mają jak popełnić samobójstwa? xD Przecież nawet jeden ćpuń
@r4do5 u mnie nikt bliski tylko ludzie z otoczenia jak ojciec kumpla, ale sam fakt. Wiem, że odpowiednio duża dawka ibuoromu czy innego acodinu z wódką załatwia temat, ale po prostu zaskoczył mnie pytaniem i nie umiałem znaleźć :/