Wpis z mikrobloga

#legia #pomeczowadychamikiego

1. Król Tomasz Pekhardowski. 4 bramki, 19 goli w 15 meczach w tym sezonie. Drugi najszybszy hattrick w historii ekstraklasy, licząc od początku meczu. Szybszy był tylko Mieczysław Gracz dla Wisły Kraków w 1949 roku. Chciałbym jeszcze zauważyć, ze wszystkie bramki strzelił nogą:)
2. Drugim bohaterem jest dla mnie trener Michniewicz. Gramy mecz bez najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu(Vesovic) oraz obecnego (Mladenovic) i jest nadal świetnie. Pierwsza połowa to były najlepsze minuty jakie widziałem w tym sezonie. Tak mocno dominowaliśmy, ze praktycznie to Szabanov i Jedzą grali na wahadle, a z tylu zabezpieczał wszystko Slisz z Wieteską
3. Slisz pewnie jak zawsze, dla mnie to właśnie on był faworytem do powołania, zwłaszcza jak patrzymy na braki w środku w reprezentacji. Wcale nie zdziwię się jak zagra pare minut z Anglia lub Węgrami
4. Kapustka w druga stronę, trochę nieobecny, pare prostych błędów, mam nadzieje, ze ta przerwa da mu trochę odpocząć od emocji związanych z powołaniami i wróci silniejszy
5. To teraz jedyne co mi się nie podobało w tym meczu: gra Jedrzejczyka. 153 sekunda meczu to był pierwszy raz kiedy wyskoczył z łapami w kierunku przeciwnika, raz postawił mocny stempel na przeciwniku, którego na szczęście sędzie nie zauważył. Jasne, dawał dużo z przodu, ale ja już chyba nie widze tu przyszłości
6. Co innego Wieteska. Wydaje mi się, ze jak Jędrzejczyk siadł na ławce to doszło do zmiany hierarchii wśród naszych obrońców i stało się to z korzyścią dla klubu. Pamietajmy, ze on ma jednak dopiero 24 lata, jak na tą pozycje to jest w miarę młody i powoli wyglada na to, ze środek obrony to nie musi być nasza największa bolączka
7. Tez dlatego, ze mamy Juranovica. Piłkarz, którego możemy wystawić na dowolnej pozycji i zagra przynajmniej na bardzo dobrym poziomie. Boje się, ze po EURO będzie go ciężko u nas utrzymać
8. Hładun meczu nie zawalił, ale tez za bardzo nie pomógł. Przed sezonem, zanim udało się sprowadzić Boruca, był on przymierzany do Legii, wyglada jednak na to, ze to nie ten rozmiar kapelusza
9. Jeszcze ciekawostka statystyczna, pamietajmy, ze początek sezonu graliśmy za trenera Vukovica. Patrząc tylko na kadencje CM mamy 42 punkty w 18 meczach, co daje średnio 2,33 pkt. W poprzednich sezonach zawsze walczyliśmy o przebicie się przez 2 punkty na mecz, teraz dominujemy jak nigdy
10. To nie jest ostatni mecz przed śniadaniem wielkanocnym, w Wielka Sobotę gramy wieczorem mecz na szczycie z Pogonią. Wygrywamy, można zamknąć ligę, 10 punktów przewagi na 7 kolejek przed końcem, to już nawet przegrywając wszystko do końca pewnie byśmy utrzymali mistrzostwo. Przy wygranej mielibyśmy szanse ograć pare osób na przyszły sezon, może sprawdzić kogoś jeszcze z akademii. Przyszły sezon musimy zakończyć w grupie pucharowej, w innym wypadku chyba już faktycznie nie mamy czego szukać w Europie
  • 21
  • Odpowiedz