Wpis z mikrobloga

Kiedyś grałem bardzo dużo w DarkOrbit i była to meeega świetna gierka. Ale jest coś co wg mnie tą grę najbardziej zepsuło - jawne licytacje.
Bo jak cena była ukryta to pamiętam że wchodziło się specjalnie w nocy i liczyło się że się wygra itp. Dzięki temu można było mieć prawie najlepsze wyposażenie za kredyty. A uridium zbierać na designy do goliatha i do dronów, albo na zielone skrzynki.
A właśnie jak tylko weszły licytacje jawne to już nie dało się nigdy wygrać, bo zawsze były boty, które w ostatniej sekundzie stawiały o jeden kredyt więcej :/
#darkorbit