Wpis z mikrobloga

Dziękuję za rady.
Coś ze Steinbecka i Bukowskiego już kiedyś przerabiałem, dziękuję za wszystkie propozycje.
zaczynam od Mrówek Pana Boga.
Kwiaty dla Algernona - Daniel Keyes, pochłonąłem w jeden dzień i pod koniec już ledwo widziałem litery tak mnie wzruszyła.
Władca much - William Golding
Albo może coś z kasyków np. Wyprawa do wnętrza ziemi - Juliusz Verne, 20 000 mil podmorskiej żeglugi nie polecam, męczę chyba po parę stron od jakiegoś roku.
albo coś z lektur, całkiem inaczej się czyta jak nie jesteś do tego zmuszony, trylogię Sienkiewicza, albo jakąś Lalkę,