Wpis z mikrobloga

Powodzenia, bez ironii. Ja nigdy nie miałem drygu ani nerwów do hazardu. Nawet w lotto nigdy nie grałem.


Tyle wystarczy, by zobaczyć spory fragment Twojego portretu psychologicznego i zrozumieć o Tobie więcej od Ciebie.

Do dziś pamiętam dowcip, który opowiadała mi dziesiąt lat temu babcia.

Icek modli się:
-Panie Boże, daj mi wygrać na loterii.
Pan Bóg na to:
-Icek, daj mi szansę, kup chociaż los.

Dziadek, gdy kiedyś wygrał w loterii
@wydac_Jadzke_za_Kokeszke:

Akurat w loteriach i kasynie twoje szanse na wygraną są mocno niekorzystne.


A jednak dziadek wygrywał łącznie trzy razy ( i nie jest Bolkiem), ojciec grał z kumplem "systemem" w totka i też zwykle coś tam z tego mieli. Moja matka grała przez całe życie i w plecy nie jest, a ja, w kryptowalutach rozłożyłem na łopatki sukcesy ich wszystkich.

Zawsze w życiu jest coś za coś.

Mnie przez całe
Z.....r - @wydacJadzkeza_Kokeszke:

 Akurat w loteriach i kasynie twoje szanse na wy...