[Tajemniczywikliniasz]

Hej, nie siedzę w temacie za bardzo, dlatego nie chce zgrywać eksperta. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego w ostatnich dniach tak bardzo skoczyła ilość zarażonych? Przez ostatnie 3 miesiące mieliśmy praktycznie taką samą ilość wykrywanych dobowych przypadków, a tu nagle drugi dzień z rzędu po 15 tysięcy O.o?
Pozdrawiam.
#koronawirus #pytanie

[Tajemniczywikliniasz]

@Tajemniczywikliniasz: Hm, ale też w lutym chyba robili parę dni, gdzie testowali po ponad 55 tyś, a liczby i tak wynosiły po 4-5tyś, więc wzrost zakażeń jest wciąż dużo większy, w porównaniu do wykonywanych testów.

[cptplanet]

@Tajemniczywikliniasz: wczesna wiosna zawsze oznacza wzrost przeziębień/zachorowań, spodziewam się, że ludzie z każdym przeziębieniem przewidują u siebie koronkę i lecą na testy

[Tajemniczywikliniasz]

@cptplanet: Rozumiem, domyślam się że jeszcze jest kwestia naszych testów, które dużo przeziębień zaliczają jako korone?

[NaChuiMiTaCHata]

@Tajemniczywikliniasz: pewnie puszczenie do szkół dzieciaków z klas 1-3 nie ma na to wpływu, nic a nic

[pcstud]

@Tajemniczywikliniasz: brytyjski wariant się rozsiał niestety, a on się przenosi zdecydowanie szybciej

[cptplanet]

@Tajemniczywikliniasz: testy chyba też działają tak sobie, była głośna sprawa o matce z córką przez 2 miesiące na kwarantannie, bo cały czas miały pozytywny wynik

@NaChuiMiTaCHata: dokładnie, to też. Identyczna sytuacja miala miejsce w październiku, też równo miesiąc po otwarciu szkół