Wpis z mikrobloga

@dididoox: Czytałem że będzie śpiewał w czwartek (trzeci wieczór z coverami). A do tego co dziś. Trochę wieje nudą, ale przynajmniej od strony muzycznej jest całkiem ciekawie. Choć boli brak żywej publiczności. Widać że pandemia dała się wszystkim we znaki. Fiorello się nieźle postarzał. A rok temu był taki żywy :)