Aktywne Wpisy
Historycznygagatek +174
Trzy lata temu pod koniec pandemii zmarł mój tata. Nagle, we śnie. Mój świat się zatrzymał.
Z tej nocy pamiętam tylko kilka momentów, w tym próby reanimacji tatka (choć z tyłu głowy razem z siostrą wiedziałyśmy, że na to już za późno). Robiłyśmy to po to, by do przyjazdu pogotowia mama miała jeszcze nadzieję. Bałyśmy się, co dalej. Miał 55 lat. Moja mama do dziś nie potrafi stanąć na nogi mimo pom
Z tej nocy pamiętam tylko kilka momentów, w tym próby reanimacji tatka (choć z tyłu głowy razem z siostrą wiedziałyśmy, że na to już za późno). Robiłyśmy to po to, by do przyjazdu pogotowia mama miała jeszcze nadzieję. Bałyśmy się, co dalej. Miał 55 lat. Moja mama do dziś nie potrafi stanąć na nogi mimo pom
Kiedy nas już nie będzie, a mnie to już na pewno, on dalej będzie pływać. Tak to urządził demiurg ku naszemu pognębieniu.
I tak sie mroziły w tych zamrażarkach, a ja rozdawałem komu mogłem, bo żal wyrzucić. Zostało mi na dzień dzisiejszy około 500 sztuk oscypków wędzonych małych. Nadal uważam że żal wypierdzielic do śmietnika, dlatego jeżeli ktoś chce, nie wiem dla jakiś zwierząt, może #kury ? czy coś to dajcie znać. Chętnie oddam.
Dla zasięgu daje #rozdajo i województwo #slask #katowice #sosnowiec
Oscypki wedzone, pakowane próżniowo po 25/50 sztuk. W warunkach chłodniczych były trzymane max 5 dni, potem dzięki pisorkom włożone do zamrażarki -30 stopni do dzisiaj.
A żeby nie było, wszyscy których dałem, mówili że są spoko, tylko się trochę kruszą.
Komentarz usunięty przez autora
@nanuno zgadajmy się na jedną paczke :D
Ja nawet mogę podjechać osobiście, bo do Kato mam rzut beretem, więc można się zgadać w jakimś miejscu i razem podejść.
Ile waży jedna sztuka? Też bym z 20 zarezerwował.