Wpis z mikrobloga

@robert5502:

Co to za bzdury? Tu masz sam kościół, a jest jeszcze masa innych organizacji, wolontariatów itd.

Parafialne i diecezjalne punkty wydawania odzieży – 3393
Parafialne i diecezjalne punkty wydawania żywności
  • Odpowiedz
@kleopatrixx i mimo tego większość dzieci z domu dziecka zostaje odszczepiencami które mogą zapomnieć o życiu na jakimkolwiek poziomie. Nie mówię już o dzieciach po prostu z biednych domów
  • Odpowiedz
@maad: Jak się nie rozumie czym jest aborcja, kiedy dochodzi do zapłodnienia itp, to lepiej się wcale nie wypowiadać w tych tematach xD

PS. moja prosba, ty wal tylko w gumie
  • Odpowiedz
@jbagiet: A dlaczego tak niekulturalnie? Proste pytanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czym moralnie dla ciebie różni się aborcja płodu, który nawet nie ma układu nerwowego od wzięcia pigułki dzień po czy seksu w prezerwatywie gdy kobieta ma płodne dni? Przecież z tego wszystkiego mogłoby być dziecko
  • Odpowiedz
@maad: A gdzie tu było coś niekulturalnego? co do dalszej części to... weź się nie ośmieszaj xD do łóżka z kobietą nie wchodź, z tego też mogłoby być dziecko xD
  • Odpowiedz
@jbagiet: Czym JA mam się ośmieszać? Właśnie to ty się ośmieszasz nie potrafiąc udzielić odpowiedzi na proste pytanie.

do łóżka z kobietą nie wchodź, z tego też mogłoby być dziecko xD


@jbagiet: No mogłoby być, dlatego jestem za aborcją na wzór europy do 12 tygodnia ciąży gdy płód nie ma jeszcze układu nerwowego. Rozumiem, że dla ciebie to już dziecko ale pytanie gdzie jest ta granica. Kiedy dziecko
  • Odpowiedz
@maad: Ośmieszasz się pisząc że w sumie nie ma różnicy czy zapłodnisz, czy nie bo masz gume. Zapłodnienie vs brak zapłodnienia to dość znacząca i prosta różnica której nie pojąłeś, więc właśnie tym się ośmieszasz.

Granica jest tam, gdzie podejmujesz decyzję o współżyciu bez zabezpieczeń i dochodzi do zapłodnienia -> powstaje dziecko. Wy już sami nie wiecie za czym postulujecie. Aborcja do 12 tygodnia? Czemu nie do 15 albo 18?
  • Odpowiedz
@jbagiet: ja osobiście wolę #!$%@?ć się z konsekwencjami, nic tak nie poprawia humoru jak zostawienie jakiejś alkoholiczki z tym problemem. Później przez swój problem alkoholowy rodzi lekkiego niedorozowoja którym nikt się nie zajmuje.

Dobrze wiedzieć, że moje sadystyczne podejście do życia innym też się podoba.
  • Odpowiedz