Wpis z mikrobloga

@enforcer: Ja sobie ostatnio zrobiłem taką większą czystkę, poszło ponad 100 ludzi, zostało jeszcze kilkadziesiąt. Myślę, że za 1-2 lata usunę to w #!$%@? i zostawię sobie tylko fake konto.
  • Odpowiedz
ale żałosne w tym wątku jest chwalenie się ile to osób wyrzuciło się ze znajomych


@Bomfastic: no, racja, tak samo jak długopisy, po #!$%@? #!$%@?ć prawie wszystkie, ważne że pisze tylko kilka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@enforcer Ja usunąłem ponad 100 i mam 220, zostawiłem tych z którymi rozmawiałem choć raz i się lubimy i jesteśmy na cześć. Pozbyłem się patolki, osoby z bachorami i oznaczeniami kto wypija więcej.
  • Odpowiedz
Fajne uczucie tak raz na jakiś czas zrobić czystkę. Okazało się, że 1/4 ludzi wyrzuciłem. Poza tym... rzadko, jak się kontroluje kogo dodaje to i nie zachodzi taka potrzeba. Jak kasują to proszę bardzo ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@enforcer: Nawet jak miałem 18 lat, to nie dodawałem znajomych jak leci na naszej-klasie, bo zwyczajnie miałem RiGCz, a nie parcie na wyścig, kto ma większą cyferkę w znajomych, w przeciwieństwie do niektórych Karyn, albo gogusiów, którzy szli w setki znajomych, ale znajomych typu "bo był gdzieś na imprezie", albo "bo powiedziała mi cześć".
  • Odpowiedz
  • 3
Ja miałem takie sytuację (w moim rodzinnym mieście) Wysyłali mi obcy ludzie lub znzni z widzenia zaproszenia a na ulicy "Ani cześć ani, pocałuj mnie w dupę" ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@enforcer: O kurła, to ja byłem 30latkiem w wieku 18 lat.
Pozbyłem się ludzi z mojego otoczenia, nawet tych życzliwych mi, a dużo zgnoiłem.
  • Odpowiedz