Wpis z mikrobloga

#isp #wisp #sieci

Jakim trzeba być dzbanem żeby wykłócać się z ISP o to, że wcześniej prędkości były grubo powyżej podpisanej umowy - a teraz są mniejsze (ale nadal grubo powyżej tych na jaką podpisana jest umowa) i grozić rozwiązaniem umowy. Mam klienta który miał podłączony Internet radiowy i nie miał ciętego pasma - średnio wykręcało mu to nawet po 80Mbit/s - ale umowa podpisana na 25Mbit/s - płacił 49zł brutto. W momencie podpisania umowy wiedział to tym, że absolutnie nie gwarantujemy mu tej prędkości bo zależy ona od aktualnego obciążenia nadajnika. W tej chwili ~ 33-30Mbit/s - bo po prostu sporo klientów podpiętych zostało i tyle. Teraz facet wielce obrażony, że już mu nie leci po 80Mbit/s niż miał kiedyś. I weź tu bądź w porządku, równie dobrze mógłbym przyciąć go na początku do tych 25Mbit/s i ani grama więcej. I takich ananasów mam coraz więcej - facet ma w umowie jak wół 100Mbit/s po świetle - przeciętnie miał po 200-300Mbit ale odkąd zaczął spamować syfem to został przycięty do wartości z umowy i tyle. I ten sam lament... a przypominam że abo.. 49zł brutto. Na prośby o to, żeby przestał rozsyłać SPAM i inne wirusy nie raczył nic zrobić.
  • 14
  • Odpowiedz
@peszmerd: non-stop z jego adresu IP miały miejsce skanowania innych komputerów lub rozsyłanie SPAMu. Zdarzało się, że na na porty 25 (SMTP) miał po 1000-2000 połączeń.
  • Odpowiedz
@DaneOsobowe: No i co z tego? Szkoda, ze wiekszosc radiowek to oferty pokroju 1-10mbs, oczywiscie, ze da sie osiagnac wiecej po radiu (maszty komorkowe czesto sa zasilane radioliniami), skoro szybsze oferty to jakis procent jak nie promil firm i ofert w kraju.
  • Odpowiedz