Wpis z mikrobloga

Elo Miruny, czy ktoś z tagu #bekaztransa może mi pomóc?

Generalnie sytuacja wygląda tak, że od dwóch tygodni pracuję jako spedytor/ dyspozytor w firmie transportowej. To moja pierwsza praca w tej branży i wszystkiego się uczę, ale dostałem pracę po znajomości. Przeszkolili mnie na początek z obsługi giełdy, nauczyli co i jak ładujemy na nasze auta (24t), dali wytyczną- nie mniej niż 0.95 EUR/km przy kabotażu (i na podstawie stawki mam wyliczaną premię, czyli większa składową pensji).

W tym tygodniu zrobiłem już trzy kabotaże, łącznie wyszła mi stawka praktycznie 4 EUR/km (auto zrobiło w tym tygodniu łącznie 90 km za 360 EUR), a kiero dziś mi robi jakieś jazdy od rana, że co ja odpierd*lam i w ogóle.

O 14:00 mam spotkanie z kierownikiem i prezesem, możecie mi powiedzieć jak mam tym debilom wytłumaczyć, że robię porządny hajs dla ich firmy i żeby nauczyli się liczyć?
  • 9