Aktywne Wpisy
pieczarrra +359
Patrzycie na umierającego kotka. Ma 15 lat, dwa miesiące temu miał wyciętego guza obok dupki. Okazało się, że ma drugiego, nieoperacyjnego w bebeszkach. Straszne schudł i zmizerniał. Czuje się dobrze, ale wiem, że to kwestia miesiąca, może paru.
Antek, bo tak ma imię, jest u mojej mamy. Ale po tym jak musiała uśpić pierwszego kota, którego miałyśmy, teraz ja będę musiała to zrobić.
Z jednej strony nie wyobrażam tego sobie, ale z
Antek, bo tak ma imię, jest u mojej mamy. Ale po tym jak musiała uśpić pierwszego kota, którego miałyśmy, teraz ja będę musiała to zrobić.
Z jednej strony nie wyobrażam tego sobie, ale z
DzikiWonsz221 +63
#przegryw jak za @qew12 nie przepadam bo to oskarek zwykły co się z koleżaneczkami spotyka tak to co sie stalo pod jego wpisem dobrze obnaza i pokazuje obraz normictwa
chuop se wkleil linki do badan ze autysci maja ciezko to najazd na niego zrobili i on tylko wymysla a tak w ogole to syn kolezanko mojej mamy ma autyzm i jest lekarzem w serialu
Kumacie to? Normiki chlopu ze stwierdzona choroba ktora
chuop se wkleil linki do badan ze autysci maja ciezko to najazd na niego zrobili i on tylko wymysla a tak w ogole to syn kolezanko mojej mamy ma autyzm i jest lekarzem w serialu
Kumacie to? Normiki chlopu ze stwierdzona choroba ktora
Ze względu na to że całe mirkowyzwanie jestem w trasie, to moje możliwości są ograniczone :). Z 3 wylosowanych zadań 2 mnie mocno zainteresowały. Jedno to posprzątanie w szafie, bo zawsze mam problem aby się do tego zabrać, lecz z powodu nieposiadania szafy w obecnych warunkach nie mogłam tego zrobić. Drugie to wykonanie szalika na drutach lub szydełku. Jestem manualnym nieudacznikiem jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju szycie/dzierganie, więc byłoby to ciekawym wyzwaniem, ale niestety - nie udało mi się nigdzie w trasie dostać szydełka ani drutów, więc musiałam z tego zrezygnować. W takim przypadku jedyne co mi pozostało to zadanie trzecie, czyli obliczenie swojego zapotrzebowania kalorycznego i ułożenie tygodniowego planu żywieniowego.
Jako że jestem kompletną nogą w tym temacie, to zasięgnęłam wiedzy poprzez przeglądanie sobie wykopowych tagów związanych z dietą i treningami. Tutaj uzyskałam informację, że dobrą aplikacją jest Fitatu. Ściągnęłam ją więc i sprawdziłam co się stanie, jeżeli z mojej podstawowej diety wyrzucę po prostu podjadane gdzieś tam po kątach słodycze. Okazało się, że dzięki temu naprawdę dużo zyskałam. Co więcej dowiedziałam się, że wcale ze słodyczy rezygnować nie muszę. Niejednokrotnie ilość kalorii dziennie była tak mała, że mogłam sobie dorzucić kilka kostek ptasiego mleczka, czy jakaś muffinkę. W najbliższą niedzielę wracam w końcu do domu. Przygotowałam sobie w aplikacji cały tydzień, od niedzieli do soboty, i mam zamiar sprawdzić, czy będzie mi tych słodyczy często bezwiednie podjadanych brakowało. Poniżej wrzucam zdjęcie kartki z trzema pierwszymi dniami. Nie miałam pomysłu jak inaczej udowodnić, że zadanie wykonałam.
#mirkowyzwanie